Reforma edukacji w Poznaniu będzie kosztować ok. 20 mln zł. Trzeba wziąć kredyt [ZAPOWIEDŹ DEBATY]
Władze Poznania policzyły, że w wyniku reformy edukacji wprowadzanej przez obecny rząd pracę straci kilkuset nauczycieli. Ostrożne szacunki wskazują, że może to być 200-300 osób z 1200 zatrudnionych w poznańskich szkołach. - To przede wszystkim nauczyciele likwidowanych gimnazjów mówi Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania odpowiedzialny w mieście min. za oświatę.
Na otwartą debatę ''Usłysz Swoją Szkołę'' z udziałem publiczności radio TOK FM zaprasza w czwartek, 20 kwietnia o godz. 18. Odbędzie się ona w siedzibie Międzynarodowych Targów Poznańskich (wejście od ul. Głogowskiej, Hol Wschodni, Sala Niebieska). Debata będzie transmitowana na żywo na naszej antenie i na profilu radia na Facebooku.
Kłopotów z reformą jest wiele - nauczyciele boją się o pracę i nie uspokajają ich zapewnienia MEN, że pracę znajdą w nowych 8-letnich szkołach podstawowych, liceach lub technikach. Część z nich w tej sytuacji pewnie skorzysta z płatnych urlopów dla poratowania zdrowia. Pensje dla niepracujących nauczycieli to jedno, o wiele większe koszty związane będą z tworzeniem nowych sal np. pracowni fizycznych i chemicznych oraz zaadoptowaniem budynków pogimnazjalnych, w których najczęściej będą działać szkoły podstawowe.
Poznań najpewniej będzie musiał wziąć kredyt.
Rodzice gimnazjalistów generalnie sprzeciwiają się wygaszaniu gimnazjów i przekształcaniu ich w inne typy szkół. Mówią, że to co nauczyciele wypracowali w gimnazjach od 1998 roku, doświadczenie i praktyka zostaną zaprzepaszczone.
Zapraszamy słuchaczy na debaty do zabierania głosu, nagrywania się w aplikacji Mikrofon i wysyłania maili na adres szkola@tok.fm, komentowania na Facebooku. Informacje na temat akcji Usłysz Swoją Szkołę i audycje na ten temat zbieramy na tokfm.pl/szkola.
W ubiegłym tygodniu gościliśmy w Opolu, tydzień wcześniej w Białymstoku.