"To może polejmy". Tak w "Poranku Radiu TOK FM" spełnia się obietnica prezesa Kosiniaka-Kamysza
- Może wprowadzeniem niech będzie rozmową, która odbyła się w tym studiu, z tym samym gościem 26 kwietnia. A wtedy rozmawialiśmy tuż po tym, jak w jednym z odcinków kultowego serialu "Ucho prezesa" pojawili się politycy opozycji, w tym m.in. szef PSL - zapowiedział fragment archiwalnego nagrania Piotr Kraśko.
Wtedy to Władysław Kosiniak-Kamysz, który przyznał, że wszyscy politycy oglądają "Ucho prezesa", a on sam jest pełen uznania dla twórców serialu za wierne odwzorowanie jego postaci, w tym gestów i ruchów. Obiecał też, że jak zrobi się ciepło, przyjdzie do studia z chłodnym kompotem. I teraz słowa dotrzymał.
- To może polejmy. To przyczynek do dyskusji o dotrzymywaniu obietnic przez polityków. Prezes PSL zapowiedział i bańka się pojawiła. Państwa zdrowie oczywiście pijemy tym zimnym kompotem. Wspaniały, naprawdę - przyznał redaktor Kraśko z uznaniem.
Kosiniak-Kamysz zdradził, że kompot przygotowali jego współpracownicy, a bańkę zorganizowała jego mama.