Młodzież z liceów nie pozna wierszy Miłosza? Nazwisko noblisty zniknęło nagle ze spisu lektur
O sprawie reporterkę TOK FM poinformował jeden ze słuchaczy, pytając "Czy pani wie, że z podstawy programowej zniknął Czesław Miłosz". Pan Wojciech*, który chce pozostać anonimowy, jest nauczycielem z wieloletnim stażem w zawodzie i nie kryje, że tym, że Miłosza nie ma jest mocno zaskoczony i zdziwiony.
- Jak tak można? Kto jak kto, ale Miłosz? - zastanawia się pedagog. - Może doszukali się jego antypolskiego oblicza? A może razi ich to, że miał takie a nie inne poglądy na temat komunizmu? Ale to przecież polski Noblista - dodaje nasz rozmówca.
Fragment z podstawy programowej Fot. dokument
Przejrzeliśmy listę lektur obowiązkowych w zakresie podstawowym i rozszerzonym. I rzeczywiście, Miłosza na niej nie ma. Zwrócili na to uwagę także inni nauczyciele.
"Jak rozmawiać o poezji współczesnej bez Miłosza?"
- Zauważyłam, że nie ma go w wyborze poetów w zakresie literatury współczesnej, a trudno sobie wyobrazić rozmowę o poezji współczesnej bez Czesława Miłosza. Nie wiem, co kierowało autorami podstawy programowej, bo są inne nazwiska w prozie czy w poezji, mniej znaczące - nie odbierając nikomu prawa do znaczenia w historii literatury - a Miłosza nie ma. To rzeczywiście jest zaskoczenie - mówi Grażyna Jaroszyńska z renomowanego II Liceum im. Jana Zamoyskiego w Lublinie. I dodaje, że teraz wszystko w rękach nauczycieli. - Sądzę, że nauczyciel we własnym zakresie może wprowadzić utwory Miłosza - dodaje. W spisie lektur uzupełniających rzeczywiście jest uwaga: "lub inne utwory literackie wybrane przez nauczyciela".
Brak Miłosza to jakiś błąd czy przeoczenie?
Pierwotnie w projekcie na liście obowiązkowej był zapis: Czesław Miłosz, w tym wybrane wiersze z tomu "Ocalenie" oraz "Traktat moralny" (fragmenty). Zapytaliśmy Ministerstwo Edukacji Narodowej, co się stało i dlaczego nazwisko polskiego Noblisty zniknęło. Czekamy na odpowiedź.
Aneta Teterycz, polonistka z III LO im. Unii Lubelskiej w Lublinie też nie wyobraża sobie lekcji bez poezji Czesława Miłosza. - Mam nadzieję, że Miłosz się pojawi, że w nowej podstawie programowej będzie i traktuję to jako uchybienie, jakiś błąd. Prace jeszcze trwają i niewątpliwie Czesław Miłosz powinien znaleźć się w kanonie lektur licealisty - mówi nasza rozmówczyni.
Już nawet urzędnicy zauważyli brak Noblisty w spisie lektur
Nowa podstawa programowa do liceów i techników jest w tej chwili w konsultacjach publicznych - mają potrwać do 18 sierpnia. Pismo z prośbą o wnoszenie uwag zostało skierowane do szeregu instytucji, w tym m.in. do związków zawodowych, instytucji, stowarzyszeń i związków. Na stronie legislacja.rcl.gov.pl jest zamieszczona na razie jedna odpowiedź - z Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. Urzędnicy zgłosili do projektu szereg uwag, w tym Miłosza. "W spisie lektur dla LO i technikum - nawet w zakresie rozszerzonym - brak utworów Czesława Miłosza! " - napisali urzędnicy z Pomorza.
Fragment uwag zgłoszonych przez Pomorski Urząd Marszałkowski Fot. dokument
Miłosz to nie wszystko
W lekturach dla licealistów brakuje reportaży Ryszarda Kapuścińskiego. - Kolejne "braki" to: "Król Edyp" Sofoklesa, "Dzieje Tristana i Izoldy", "Monachomachiia" Krasickiego, " Pan Tadeusz", który jest w szkole podstawowej. I jeszcze kilku innych autorów - mówi pani Magda, polonistka z wieloletnim stażem. Zwraca też uwagę, że w podstawie pojawił się zapis o tym, że cały kanon do roku 1945 ma być zrealizowany w trzech pierwszych klasach. - Natomiast literaturze współczesnej należy poświęcić całą klasę czwartą w liceum lub czwartą i piątą w technikum - dodaje.
Pozytywy nowej podstawy?
Poloniści dostrzegają też w podstawie pozytywy - np. układ chronologiczny, czyli czytanie i omawianie lektur w konkretnym kontekście historycznym, nawiązującym do epoki, w jakim dane dzieło powstało. - Do tej pory wiele podręczników wprowadzało w głowach uczniów bałagan. Młody człowiek nie jest przygotowany do tego, aby zajmować się wybranymi problemami, bo on nie ogarnia całości i nie rozumie, co z czy wiązać. A przecież każde dzieło literackie ma swoje źródło, swoją podstawę myślową w światopoglądzie epoki, w zjawiskach kulturowych epoki. I nie można nagle omawiać powiedzmy "Szewców" Witkacego, jeśli się nie wie, jakie zjawiska artystyczne były w tej epoce - mówi Grażyna Jaroszyńska.
*Imię zmienione.
W Ministerstwie Edukacji nadal trwają konsultacje nowych podstaw programowych dla liceów. Do 18 sierpnia wciąż można przesyłać swoje uwagi. Dziś za pośrednictwem aplikacji Mikrofon pytamy państwa o to, czy szkoły będą gotowe na wprowadzenie reformy edukacji reformę na czas.
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
Przeczytaliśmy "Vademecum wyborcze katolika". Ksiądz rozkłada ręce: To pomyłka
-
Gabinet grozy. "Zabrałbym się chyba za tego HIV-a". Przyszła do niego zdrowa, a wyszła "śmiertelnie chora"
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
-
"To nie jest dar". Ekspert o 2 mld dla Polski. I MON-ie, który kupuje, jakby miał "kartę bez limitu"
- Abp Stanisław Szymecki nie żyje. Senior archidiecezji białostockiej miał 99 lat
- PiS "w pewnej defensywie", ale opozycja też musi uważać. "To dziś główny kłopot"
- Sąd zmienił decyzję w sprawie Ewy M. Aktywistka będzie mogła wyjść na wolność
- Poseł PiS potrącony samochodem. "Zrobił to świadomie"
- Ziobro ma zakaz wypowiadania się o Agnieszce Holland i "Zielonej granicy". Jest decyzja sądu