Skąd zgoda na odstrzał szakala? "To otwarcie furtki polowaniom na innego chronionego drapieżnika"

- W Polsce zaobserwowano 7 osobników szakala złocistego, z czego większość przypadków, to były zwierzęta potrącone przez samochody. Trudno więc tu mówić o jakimś realnym zagrożeniu dla innych gatunków - komentował w TOK FM Jakub Medek.

- Minister wydał zgodę na odstrzał zwierzęcia, które do tej pory w Polsce obserwowano 7 razy, a w uzasadnieniu czytamy, że to zwierze może stanowić zagrożenie dla małych zwierząt. To samo w sobie jest jednak dość absurdalne. Na dobrą sprawę, naukowcy nadal nie wiedzą, czy szakal złocisty w ogóle zasiedli Polskę w swojej migracji na północ związanej z ociepleniem klimatu. Najprawdopodobniej w przyszłości tak, ale w tej chwili występowanie szakala w Polsce jest epizodyczne - mówił Jakub Medek, reporter TOK FM w Białymstoku, w rozmowie z Maciejem Zakrockim.

Odnosił się rozporządzenia ministra środowiska zmieniające rozporządzenie w sprawie ustalenia listy gatunków zwierząt łownych, na której teraz znalazł się szakal złocisty. Będzie można do niego strzelać od 1 sierpnia 2019 roku. Polski Związek Łowiecki tłumaczy decyzję, obawą o wzrost liczebności drapieżnika w przyszłości, który mógłby stanowić zagrożenie dla populacji zwierząt, na które poluje. Chodzi mi.n. o kuropatwy, bażanty zające oraz o młode osobniki zwierzyny płowej.

- Szakal złocisty jest największym z szakali, jedynym, który występuje poza Afryką. Do niedawna występował głównie na Bałkanach. Jednak w skutek ocieplania się klimatu ten szakal rozprzestrzenia się po całej Europie. Udało się go tez zidentyfikować w Polsce - jak mówiłem 7 razy - podkreślał Medek.

"Boczna furtka do odstrzału wilka"

Zwrócił jednak uwagę, że być może wcale nie chodzi o samego szakala. - Krytycy zwracają uwagę, że szakal jest dość łatwy dla niespecjalisty do pomylenia z młodym wilkiem i realna intencja wprowadzenia tego rozporządzenie to otworzenie takiej bocznej furtki do odstrzału wilków, które w Polsce są pod ochroną - stwierdził Medek. A do polowań na wilki myśliwi i część rolników nawołują od dawna.

Tak prawdę mówiąc, ja nie widzę żadnego innego wyjaśnienia dla wprowadzenie tego rozporządzenia. Chciałabym jeszcze raz podkreślić, tych zwierząt w Polsce zaobserwowano 7 osobników, z czego większość przypadków, to były zwierzęta potrącone przez samochody. Trudno tu mówić o jakimś realnym zagrożeniu

TOK FM PREMIUM