"Jak pani wytrzymuje w PO z Gronkiewicz-Waltz? Dowiadujemy się o rzeczach, że aż skóra cierpnie"
- Jak pani wytrzymuje z Hanną Gronkiewicz-Waltz w jednej partii, kiedy oglądając obrady komisji weryfikacyjnej słyszy wypowiedzi lokatorów?- pytał Jacek Żakowski Małgorzatę Kidawę-Błońską.
Gospodarz "Poranka Radia TOK FM" przypomniał, jak podczas obrad komisji weryfikacyjnej lokatorzy ze zreprywatyzowanych kamienic opowiadali, że prawnicy reprezentujący władze Warszawy "reprezentowali jednocześnie ludzi ubiegających się o reprywatyzacje".
- To wszystko dział się pod okiem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz- podkreślał Żakowski.
- Na pewno trzeba to wyjaśnić. Żałuję, że w mieście nie powstała podobna komisja, złożona z radnych. Ale to nie jest też tak, że cała reprywatyzacja w Warszawie to był jednej wielki przekręt. Część decyzji była wykonywana dobrze - przekonywała Małgorzata Kidawa-Błońska. Choć jednocześnie przyznała, że "brak nadzoru w pewnych sprawach czy zbyt duże zaufanie do urzędników spowodowały, że poczuli się bezkarni".
Po co czekać?
Zdaniem Jacka Żakowskiego, błędem PO jest nie podejmowanie tematu nieprawidłowości w Warszawie. A prezydent stolicy to przecież jedna z najważniejszych osób w Platformie.
- To dla nie zadziwiające: dowiadujemy się takich rzeczy, że skóra cierpnie, a partia nic - ocenił.
- To nie jest tak. Chcemy to wyjaśnić - zapewniła wicemarszałkini Sejmu. Według Kidawy-Błońskiej, komisję weryfikacyjną Patryka Jakiego powołano głownie po to, by zmniejszyć zaufanie mieszkańców do samorządowców. A wybory samorządowe odbędą się już a niewiele ponad rok.
- Na pewno dla PO to sprawa bardzo trudna, będziemy się z tym musieli zmierzyć w kampanii samorządowej - stwierdziła posłanka Platformy Obywatelskiej.
PiS nie będzie się spieszyć
We wtorek, po wakacjach, wrócą do Sejmu posłowie. Zdaniem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, nieprędko PiS zdecyduje się na przeprowadzenie głosowań w sprawie prezydenckich wet do ustaw o KRS i SN.
Jak tłumaczyła, rządzącym chodzi o to, "żeby mieć czas na negocjacje na temat tego, jak powinny wyglądać ustawy, które PiS jest w stanie zaakceptować".
Wicemarszałkini Sejmu uważa, że sejmowej większości bardzo trudno będzie przeciągnąć na swoją stronę posłów opozycji, by móc odrzucić prezydenckie weta. Potrzeba do tego 3/5 głosów. PiS z koalicjantami mają 234 posłów . A niektórzy z nich - jak Jarosław Gowin - zapowiedzieli, że nie zagłosują za odrzuceniem prezydenckich wet.
- Mam nadzieję, że przyzwoitość i uczciwość spowoduje, iż posłowie będą uważali ze to weto prezydenta powinno zostać przyjęte. Moim zdaniem nie uda się Prawu i Sprawiedliwości uzbierać większość potrzebnej do odrzucenia. Ale w polityce wszystko jest możliwe - oceniła posłanka PO.
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Próbowali zakłócić pokaz "Zielonej granicy". "Grupa chuliganów z wicemarszałkiem województwa"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Zaskakująca reakcja Mariusza Kamińskiego na atak na Borysa Budkę w Katowicach
- "Nie jest panu wstyd robić takie rzeczy?" Wyborcza walka na plakaty na Kujawach
- "Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
- PiS wraca do tematu migrantów w nowym spocie. I uderza w Tuska
- Polski rząd sprzyja Ukrainie czy Rosji? Ekspert: Jesteśmy w dziwnym aliansie
- Ukraińcy w Polsce zawzięcie śledzą wymianę ciosów między Warszawą a Kijowem. "Smutno, że takie słowa padają"