Dlaczego Duda milczy ws. lekarzy? "Został przywołany do porządku. Broń atomowa prezesa"
Kryzys w rozmowach trwa od ubiegłego tygodnia. Po tym, jak w czwartek protestującym nie udało się spotkać z premier Szydło. "Jesteśmy sfrustrowani, smutni, upokorzeni" - mówili po spotkaniu z ministrami Kempą, Kowalczykiem i Radziwiłłem.
Rezydenci zwrócili się do prezydenta o włączenie się w szukanie sposobu na rozwiązanie kryzysu. Ale Andrzej Duda czeka. Zapowiedział, że włączy się do mediacji jeśli "wyczerpią się obecne możliwości rozmów".
- Dlaczego prezydent nie rozpoczął mediacji? Czy nie chce eskalować wojny z własnym zapleczem politycznym? - pytał Mikołaj Lizut Tomasza Siemoniaka.
Nikt nie lubi się włączać do mediacji bez pewności sukcesu albo przynajmniej dialogu. Zwłaszcza jak jest na tak wysokim stanowisku jak Andrzej Duda. A po stronie rządowej nie ma gotowości do dialogu
- mówił były minister obrony narodowej.
"Broń atomowa prezesa"
Zdaniem Siemoniaka, sposób w jaki rząd Beaty Szydło rozgrywa sprawę protestu, przypomina czasy komunizmu.- Wtedy władza stara się zgasić protesty, a potem to wszystko utopić w wielotygodniowych negocjacjach. Pewnie Andrzej Duda nie chce tego firmować - stwierdził polityk PO.
Jednak według posła, nawet jeśli prezydent ma poważne wątpliwości, to powinien wezwać premier do dialogu.
Dlaczego Andrzej Duda tego nie robi ?
W ostatnim czasie został przywołany do porządku przez prezesa Kaczyńskiego. Może więc nie chce tworzyć wrażenia, ze podejmuje jakieś działania przeciwko rządowi, kiedy się z dogadał z Kaczyńskim
- ocenił Siemoniak.
"Nie było żadnej rozmowy z premier" - protestujący lekarz o spotkaniu z szefową rządu>>>
Jak podkreślił, mimo tego, że Jarosław Kaczyński nie wybacza zdrad i niesubordynacji, to jest też politykiem pragmatycznym. - Wie, że Andrzej Duda wygrał wybory i jest zapewne naturalnym kandydatem do reelekcji. I w tym jest atomowa broń Kaczyńskiego, bo może Dudzie powiedzieć, że nie dostanie od PiS pieniędzy na kampanie. A bez pieniędzy nawet największy geniusz nie zrobi kampanii.
Społeczeństwo oczekuje
Prezydent już raz odczuł boleśnie, jak wygląda wojna z Pis i jego sojusznikami. Reakcja prominentnych polityków rządu na jego weta do ustaw o SN i KRS pokazała, że dla głowy państwa nie ma taryfy ulgowej.
Pełne usamodzielnienie się Andrzeja Dudy byłaby dla niego ogromnym ryzykiem
- mówił w TOK FM Siemoniak.
Ale jak ocenił, prezydent nie powinien zapominać o społeczeństwie. A "duża część opinii publicznej" oczekuje, "żeby się zachowywał jak prezydent, by był samodzielny". - Jest w takim momencie prezydentury, że widać to rozdroże. Zobaczymy. Pewnie ustawy sądowe pokażą, czy jest prezydentem PiS czy stoi na straży swojej niezależności - podsumował Tomasz Siemoniak.
-
Iga Świątek wygrała z Łesią Curenko. Ukrainka skreczowała. Polka w kolejnej rundzie French Open
-
Wojna w Ukrainie. Rosjanie wysadzili zaporę w Nowej Kachowce. Trwa ewakuacja ludności
-
Wyrok TSUE miażdży PiS-owską reformę sądownictwa. "Znów mogą czekać nas kary"
-
TSUE wydał wyrok w sprawie o reformę polskiego sądownictwa
-
Marsz 4 czerwca. Przedsiębiorczyni z Łomży o hejcie po spotkaniu z Tuskiem. "Mojej córce grożono gwałtem"
- Konfederacja z najwyższym wzrostem poparcia. Mocno spadły notowania porozumienia PSL-u i Polski 2050 [SONDAŻ]
- "Roszczeniowe zetki" rozwścieczyły pracodawców. "Rozwydrzone dzieci, które nie dorosły do pracy"
- Wyniki Lotto 5.06.2023, poniedziałek [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Tragedia na zalewie w Skierniewicach. Z wody wyciągniętą martwą 12-latkę
- Ceny w maju przestały rosnąć. "To początek powrotu do inflacyjnej normalności?"