Liczby podawane przez ministra zdrowia brzmią imponująco.
- Już w tym roku, choćby w ostatnich tygodniach, kiedy okazało się, że w budżecie mamy dodatkowo 5 miliardów złotych, 3 mld zł poszły właśnie na zdrowie
- zapewniał Konstanty Radziwiłł. Postanowiliśmy to sprawdzić.
Te same kwoty w różnej formie
Zapytaliśmy w ministerstwie finansów, ile rzeczywiście dodatkowych środków przekazano z budżetu na potrzeby służby zdrowia. Okazuje się, że pieniędzy było pięć razy mniej - bo budżet państwa przekazał w tym roku na służbę zdrowia nie 3 miliardy zł, a 600 milionów zł.
W tym są na przykład 96 mln zł przeznaczone na szczepionki dla najmłodszych, o czym wiadomo było już od ponad roku, więc trudno mówić o jakimś nieoczekiwanym zastrzyku gotówki. Inne pozycje to dofinansowanie aparatury i sprzętu medycznego za 323 mln zł, czy od 12 do 24 mln zł – na zakup 16 dentobusów. Po jednym dla każdego województwa w zależności od ceny dentobusu.
Nie z budżetu, a z rezerwy NFZ
Rzeczywiście do kasy NFZ przeniesiono jeszcze ostatnio 760 milionów zł, ale to nie są pieniądze z budżetu, a z rezerwy funduszu i pochodzą z naszych składek. Więcej zarobiliśmy, więc więcej zapłaciliśmy składek.
Skąd więc rzekomo dodatkowe trzy miliardy zł? Może stąd, że minister już chwali się pieniędzmi, które ma rzekomo otrzymać na zapłacenie nadwykonań. Problem w tym, że nie wiadomo czy to będzie miliard czy półtora miliarda czy może jeszcze mniej. Na razie trwają konsultacje dotyczące nowelizacji budżetu i przesunięcia tych pieniędzy.
