Duda może cofnąć uruchomienie art. 7. "Usiadłem i napisałem krótki liścik do pana prezydenta"

- Wygaszenie procedury uruchomionej przez KE mogłoby nastąpić wobec, przynajmniej częściowego, wycofania niekorzystnych zmian w prawie - tłumaczy w TOK FM Jan Truszczyński. Jak wyjaśnia b. główny negocjator członkostwa Polski w UE, bardzo dużo zależy od prezydenta Dudy.

Komisja Europejska zadecydowała o uruchomieniu wobec Polski art. 7 Traktatu o UE. Wobec żadnego innego kraju takiego postępowania Bruksela dotąd nie wszczęła.

Czy uruchomioną raz procedurę można przerwać?

- Wygaszenie uruchomionej procedury mógłby nastąpić wobec, przynajmniej częściowego, wygaszenia niekorzystnych zmian w prawie. Warszawa musiałaby się wycofać, przynajmniej z części rzeczy wprowadzonych w sprawach o sądach, SN. KRS - wyjaśnił w magazynie "EKG" Jan Truszczyński.

Obecnie dwie kontrowersyjne ustawy, przyjęte w piątek przez Senat, czekają na decyzje prezydenta. I to kluczowy dla sprawy moment.

- Wszyscy piszą do pana prezydenta, to i ja usiadłem i napisałem krótki liścik. Wskazujący, że w jego ręku jest zapobieżenie uruchomienia art. 7. Wystarczy weto w stosunku do ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym - mówił główny negocjator członkostwa Polski w UE.

"Uruchomienie art. 7 może zwiększyć poparcie dla PIS. 'Będziemy się barbaryzować'">>>

Jan Truszczyński, podkreślił w rozmowie z Maciejem Głogowskim, że to nie pierwszy list, jaki napisał do prezydenta Andrzeja Dudy. - Na żaden wcześniejszy nie odpowiedział. Ale listy, który pisałem przy różnych okazjach, do pani Szydło albo do niektórych ministrów rządu RP, zostawały zawsze bez jakiejkolwiek reakcji - przyznał gość "EKG".

Nie było innego wyjścia

- Robimy to z ciężkim sercem, ale Polska nie zostawiła nam wyboru - mówił Frans Timmermans, ogłaszając decyzję o uruchomieniu wobec Polski art. 7 traktatu. Jak podkreślił  wiceszef KE, "cała struktura polskiego sądownictwa została naruszona"  w wyniku wprowadzenia nowelizacji ustawy o ustroju powszechnym.

TOK FM PREMIUM