Wielki powrót lotniska w Radomiu. Ma być ważniejsze od Modlina. Zdecydowały polityczne ambicje?
Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" przejmie od radomskiego Urzędu Miasta większościowy pakiet lotniska w tym mieście. Podpisano dziś list intencyjny w tej sprawie. Radom ma się stać lotniskiem zapasowym dla Warszawy. Choć znacznie bliżej leży np. zbudowane niedawno lotnisko w Modlinie. I to Modlin przyjmuje znacznie więcej pasażerów niż radomskie lotnisko, które stoi puste.
- Skąd się ten Radom nagle bierze, skoro wiemy, że w ubiegłym roku przyszło przez to lotnisko 10 tysięcy ludzi? To lotnisko to nietrafiona inwestycja - niestety, głównie za unijne pieniądze - która nie znalazła potwierdzania w potrzebach rzeczywistościach. Jak Porty Lotnicze mówią o 6 mln przepustowości, to ja nie wiem, o czym my mówimy - komentowała w magazynie "EKG" dr Katarzyna Pisarska.
Według dyrektor Europejskiej Akademii Dyplomacji, doświadczenia z lotniskiem w Radomiu pokazały, że w regionie nie ma zapotrzebowania na trzy lotniska.
A nawet jeśli, po zbudowaniu Centralnego Portu Lotniczego w Stanisławowie, warszawskie Okęcie zostanie zamknięte dla ruchu cywilnego, radomski port nie musi odnosić sukcesów. Choćby dlatego, że np. ze stolicy do Stanisławowa jest bliżej niż do Radomia.
"Jest ambicja"
Zdaniem dr Pisarskiej, nie ma uzasadnienia dla inwestowania przez państwową firmę radomski port lotniczy. - W dotychczasowych rozmowach było mówione, że lotniskiem pomocniczym dla Warszawy będzie Modlin i tam miały być główne inwestycje. Dla mnie Radom jest ogromnym zaskoczeniem.
Skoro nie ma uzasadnienia ekonomicznego, to o co chodzi? Dr Andrzej Byrt sugeruje, że w grę wchodzą ambicje. - Wiemy, że posiadanie lotniska jest ważnym elementem konstytuującym miejskość danego ośrodka. Inwestycja w budowę tego lotniska była nietrafiona z punktu widzenia ekonomicznego, to była bezsensowna decyzja - ocenił były ambasador w Niemczech i Francji.
A jeśli dr Byrt wspomina o ambicjach politycznych, to warto przypomnieć, że Radom jest silnie reprezentowany w kręgach obecnej władzy. Bo to właśnie z Radomia pochodzi jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego - Marek Suski.
Poseł z Radomia, który do tej pory m.in. brylował na posiedzeniach sejmowej komisji ds. Amber Gold, został - po rekonstrukcji rządu - sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i szefem Gabinetu Politycznego premiera Morawieckiego.
- "Porty Lotnicze" mówią, że nie mogą dofinansować lotniska w Modlinie, bo tam de facto ląduje jedna linia lotnicza - mówiła gospodyni "EKG" Aleksandra Dziadykiewicz.
- To ile linii ląduje w Radomiu - pytał retorycznie Andrzej Byrt.
Całego magazynu "EKG" można wysłuchać tu:
-
Nowy sondaż. Prawie wszystkim rośnie, tylko nie im. To koniec wielkiego boomu?
-
Sprawdziliśmy, co w sklepach myślą o powrocie handlu w niedzielę. Tusk rozwścieczył. "Co mu odbiło?!"
-
"To nie jest dar". Ekspert o 2 mld dla Polski. I MON-ie, który kupuje, jakby miał "kartę bez limitu"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Ziobro ma zakaz wypowiadania się o Agnieszce Holland i "Zielonej granicy". Jest decyzja sądu
- Co partie po wyborach zrobią z prawem do aborcji? Jedna nie ma o tym ani słowa w swoim programie
- Co dalej z kontrolami na granicy z Polską? Nieoficjalnie: Niemcy podjęły decyzję
- Głosowanie poza miejscem zamieszkania. Co zrobić i do kiedy? [ZASADY I TERMINY]
- Kaczyński i 50 tys. w kopercie. Prokurator nie dała wiary zeznaniom. "To jest wróżka"
- Abp Stanisław Szymecki nie żyje. Senior archidiecezji białostockiej miał 99 lat