W Polsce nadal bywają problemy z dostępem do adwokata. Zasobność portfela to tylko jedna z przyczyn
Na papierze wszystko wygląda dobrze: prawo gwarantuje każdemu, w sytuacji zatrzymania, prawo do kontaktu z obrońcą. Ale rzeczywistość nie przystaje do przepisów prawa. Helsińska Fundacja Praw Człowieka sprawdziła jak wygląda implementacja unijnej dyrektywy, w sprawie prawa dostępu do adwokata w postępowaniu karnym. Z raportu wynika, że adwokat, który ma być dostępny, nadal często dostępny nie jest.
- A bez dostępu do adwokata - od samego zatrzymania człowieka - nie możemy mieć zagwarantowanego prawa do rzetelnego procesu. To fundamentalna kwestia. Często się zdarzało w naszej praktyce fundacyjnej, że klienci, którzy mówili: ponieważ nie miałem adwokata, a zostałem zachęcony - niekoniecznie brutalnie - np. do przyznania się do winy, powiedzenia czegoś, czego mówić nie powinienem, to potem cały proces był wypaczony - mówił dr Piotr Kładoczny w "Połączeniu" Radia TOK FM.
Z doświadczeń prawników z HFPC wynika, że policjanci "niechętnie widzą adwokata przy czynnościach, ponieważ obawiają się - poniekąd słusznie - że to może utrudnić postępowanie".
- Wolą więc powiedzieć zatrzymanemu na przykład: sprawa jest bardzo prosta, wszystko jest oczywiste a jak adwokat przyjdzie, to zacznie "mieszać" i jeszcze, nie daj Boże, będzie pan musiał za to zapłacić; a jak pan się szybko przyzna, to pan szybko wyjdzie. Zdarza się też, że osoba zatrzymana prosi o kontakt z adwokatem, ale skoro przyznaje też, że żadnego obrońcy nie zna, to żadnej pomocy nie otrzymuje - wyliczał dr Kładoczny.
- Zdarza się też, że kiedy kontakt z adwokatem został nawiązany, to organy ścigania opóźniają możliwość konsultacji z klientem. Adwokaci z dużych miast zwrócili uwagę na takie sytuację, że np. policjanci dzwonią z informacją o zatrzymaniu, ale nie informują, na którym komisariacie przebywa ta osoba. I wtedy adwokat przez następne 5 godzin dzwoni na komisariaty i szuka klienta - dodał Adam Klepczyński.
Zdaniem prawników z fundacji, dobrym pomysłem, który mógłby ułatwić korzystanie z pomocy obrońców, byłyby listy z nazwiskami i numerami telefonów adwokatów i radców prawnych, które udostępniane byłby np. na komisariatach.
To nie pieniądze powinny decydować o sprawiedliwości
Warto przypomnieć, że w sprawie kłopotów z dostępem do obrońcy w Polsce alarmowały też m.in. Komitet Rady Europy ds. Zapobiegania Torturom, Komitet przeciwko Torturom Organizacji Narodów Zjednoczonych. Były też orzeczenia trybunału w Strasburgu dotyczące tego problemu.
- Przed laty ukuła się taka opowieść, że to wszystko to konsekwencja nierówności finansowych, wolnego rynku usług adwokackich i wysokich cen. Że z tego ta niedostępność się bierze. Czy to rzeczywiście tak jest? - pytał swoich gości Jakub Janiszewski.
- Na pewno jak ktoś ma dużo pieniędzy to może sobie znaleźć obrońcę i to nie jednego. Jak to się mówi: pieniądze szczęścia nie dają, ale też szczęściu nie przeszkadzają. A chodzi o to, by osoby, które mają mniej pieniędzy też było stać na adwokata. Myśleliśmy że coś zmieni ustawa o bezpłatnej pomocy prawnej. Ale ona nie dotyczy postępowania - można pójść do prawnika i się poradzić co zrobić, jednak niczego nam taki radca nie napisze. To raczej poradnictwo niż obrona w procesie. Problem nierówności na pewno występuje i występował, ale rzetelność procesu nie powinna zależeć od zasobności portfela - podkreślił dr Kładoczny.
Rozmowy Jakuba Janiszewskiego z prawnikami z HFPC, na temat (nie)dostępnego dostępu do adwokata można wysłuchać tu:
-
Ksiądz na Facebooku będzie musiał się ujawnić. Episkopat chce zrobić porządek z duchownymi w sieci
-
Czy Jan Paweł II jest odpowiedzialny za ukrywanie molestowania seksualnego wśród kleru? [Sondaż dla TOK FM i OKO.press]
-
Thermomix - kuchenna fanaberia dla bogatych czy przydatny gadżet? "Myślałam, że to ściema"
-
We Francji "wiatr sprzyja radykałom". Macron tylko zaciera ręce. "Rząd na to liczy"
-
Leszek Miller o wysokim poparciu dla PiS-u: Zdemoralizowana władza demoralizuje społeczeństwo
- "Jan Paweł II odklepał jak Najman". Oni już nie będą go bronić. "Nie nasz freak fight"
- Czy istnieje "piękna śmierć" i co w slangu medycznym oznacza "bilet do nieba"? [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Prokuratura żąda aresztu domowego dla przełożonego Ławry Peczerskiej
- Amerykanie: Xi Jinping nie poparł putinowskiej antyzachodniej koncepcji polityki zagranicznej
- 31-latka z Jarocina wyłudziła ponad 16 tys. zł. Wpadła przez brak jednej drobnej opłaty