Prawnicy pomogą lekarzom. Nauczą ich jak walczyć o swoje prawa i nie ulegać naciskom dyrektorów szpitali
Mecenas Tomasz Popiołek–Janiec z Lublina pomaga rezydentom od września. Niemal codziennie odbiera telefony z prośbą o radę, wyjaśnienie, interpretację jakiegoś zapisu z umowy. Teraz wspólnie z adwokatką z Warszawy, Sylwią Gregorczyk–Abram (jedną z inicjatorek akcji #WolneSądy) tworzy grupę osób, które będą pomagać na stałe. Bo pomoc jest potrzebna.
O co lekarze rezydenci pytają prawników?
Młodzi lekarze, którzy potrzebują wsparcia, dzwonią z różnymi pytaniami. – Pytają m.in. o to, od kiedy może być wprowadzony system zmianowy. Ciekawi ich też, czy przekazanie im 31 stycznia informacji, że od 1 lutego pracują na zmianie, jest poprawne czy niepoprawne.
Pytają, czy jeśli podpisują umowę o pracę jako lekarz rezydent, to muszą też podpisywać klauzulę opt out – mówi adwokat. Są też pytania dotyczące np. lekarek - matek karmiących piersią i ich dyżurów w szpitalu czy zakazów konkurencji. Mówiąc krótko - życiowe problemy młodych lekarzy.
Prawnicy pomagają pro bono
Jak słyszymy, chodzi o to, by lekarz miał się do kogo zwrócić i by usłyszał precyzyjną odpowiedź prawną. - Lekarze oczekują odpowiedzi udzielonej im możliwie przystępnym językiem – prostej informacji, pokazującej jakie są skutki podjęcia decyzji idącej w kierunku wyrażenia na coś zgody albo decyzji, która będzie odmienna – mówi Tomasz Popiołek – Janiec.
Każdy adwokat czy radca prawny, który chciałby się włączyć w ten program, powinien wysłać zgłoszenie na adres PrawnikDlaRezydenta@gmail.com. Pomysłodawcy czekają na zgłoszenia z całej Polski. - Już zgłosiło się 80 osób. Piszą, że są gotowe pomagać, że to dla nich bardzo ważne, że czekają na dalsze informacje od nas – mówi mecenas Sylwia Gregorczyk – Abram.
Chodzi o równowagę sił między dyrektorem szpitala a lekarzem
- Mam nadzieję, że lekarze, którzy usłyszą od prawnika informację o tym, jak powinni postąpić a jak postępować nie należy, będą potrafili samodzielnie, choć może nie tak profesjonalnie jak prawnicy, rozmawiać ze swoimi pracodawcami – mówi Popiołek – Janiec.
Młodzi lekarze do niego dzwonią, piszą maile, odzywają się na Facebooku. Jak mówi, najważniejszy cel jest jeden. – Chodzi o stworzenie szansy przynajmniej na równowagę sił w rozmowach między lekarzem a pracodawcą. Bo wtedy, kiedy dwie strony występują z w miarę tego samego poziomu wiedzy, mają znacznie łatwiejszą i większą szansę na dogadanie się niż wtedy, gdy jedna ze stron jest radykalnie silniejsza – dodaje nasz rozmówca.
„Nie można bać się pytać”
Tomasz Popiołek–Janiec podkreśla, że nie byłoby mowy o pomocy prawników dla rezydentów, gdyby nie sami młodzi lekarze. Wymienia zwłaszcza dwoje medyków: dr Katarzynę Pikulską i dr Jakuba Kosikowskiego.
– To, z czym dzisiaj mamy do czynienia absolutnie nie miałoby szans powodzenia, gdyby młodzi lekarze – rezydenci przestali działać i gdyby nie przekonywali swoich kolegów, że warto pytać. I gdyby nie wskazywali, komu te pytania można zadać – dodaje radca prawny.
Pierwsze spotkanie rezydentów z prawnikami ma się odbyć 15 lutego w Warszawie.
-
Parczew zostanie drugim Medjugorie? "To może się rozwijać"
-
Uwaga na kleszcze. "Rehabilitacja trwa bardzo długo i nie wraca się do pełnego zdrowia"
-
"Zetka" w pracy to nieznane dotąd zjawisko. "Potrzymaj mi kawę i patrz, jaki mogę być roszczeniowy"
-
Tragedia na DK 9. Nie żyje pięć osób. Wśród ofiar jest dwoje nastolatków
-
Nieoficjalnie: Łukaszenka w stanie krytycznym. Trafił do szpitala po spotkaniu z Putinem
- Śmiertelny wypadek w Tatrach na Kazalnicy Mięguszowieckiej. Turysta poślizgnął się na śniegu
- Wybory prezydenckie w Turcji. Znamy wstępne wyniki drugiej tury
- French Open. Hubert Hurkacz i Magdalena Fręch awansowali do drugiej rundy turnieju
- "Bez nas nie będzie zmiany tego nieszczęsnego rządu". Kosiniak-Kamysz: Zapraszamy wszystkich, żeby szli z nami trzecią drogą
- French Open. Magdalena Fręch awansowała do drugiej rundy turnieju