Żakowski zna powód wybuchu "wojny polsko-światowej". "To cyniczna rozgrywka"
Napięte relacje między Polską i Izraelem, włączenie się do rozgrywki Stanów Zjednoczonych i pomysły na rozwiązanie kryzysu, wywołanego nowelizacją ustawy o IPN, to od blisko tygodnia najważniejszy temat polskiej polityki.
- W gazetach słychać głównie jedno, a więc wojnę Polski ze światem. A właściwie wojnę PiS. Ale PiS jest partią popieraną przez połowę Polaków, więc można powiedzieć, że to wojna polsko-światowa - mówił w "Poranku Radia TOK FM" Jacek Żakowski.
Czytaj też: "Podążamy drogą eskalacji konfliktu". Orędzie Morawieckiego ocenione jako dobra mina do złej gry>>>
Zdaniem dziennikarza, powodem wybuchu kryzysy nie jest wcale walka o pamięć dotyczącą II wojny światowej. - Naprawdę, naprawdę nie chodzi o pamięć, tylko o cyniczną rozgrywkę przed przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi. To jest powód, dla którego PiS zaatakował cały świat i powód dla którego, nie ustąpi póki tych wyborów nie wygra. A potem się zobaczy, coś się zrobi - ocenił Żakowski.
Co zrobi prezydent Duda?
O losach przyjętej przez parlament ustawy zdecyduje prezydent Andrzej Duda.
- "Fakt" zastanawia się, co zrobi prezydent. A nie ma wg gazety dobrego wyjścia, bo "albo narazi się Jarosławowi Kaczyńskiego albo Trumpowi". Ale jest jeszcze jedno wyjście, że pan prezydent pośle ustawę o IPN do Trybunału Konstytucyjnego. A potem się zobaczy. A zobaczy się oczywiście po wyborach. Nawet jeśli nie będą to wybory przyspieszone, to co to dwa lata dla TK - komentował Jacek Żakowski.
Przeglądu prasy Jacka Żakowskiego, w "Poranku Radia TOK FM" wysłuchasz tu: