Senator Rulewski głosował na "tak" - jak tłumaczył w TOK FM - "w imię interesów Polski".
- Ta ustawa odbiera Polakom wolność słowa, wolność badań naukowych, wolność debaty - dla mnie najdziwniejsze jest to, że senator Rulewski - który za wolność stracił żeby i kawał życia - za tą ustawą w Senacie głosuje. W imię dziwnych interesów, godnościowych - mówił gospodarz "Poranka Radia TOK FM".
Jan Rulewski z taką oceną się nie zgodził. I przekonywał, że kryzys jaki wybuchł, to efekt złego odczytania ustawy "przez środowiska żydowskie". Bo wedle senatora, także jednoznacznie krytyczne opinie administracji Donalda Trumpa i parlamentarzystów USA, to wynik ofensywy jaką zainicjowały "środowiska żydowskie".
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku!
Dlatego Rulewskiego, jak mówił w rozmowie z Jackiem Żakowskim, nie przekonuje wizja pogorszenia relacji polsko-amerykańskich. Choć Departament Stanu - w oświadczeniu - poinformował, że sprawa ustawy o IPN, może zaważyć na tym, czy Polska będzie wiarygodnym partnerem dla USA.
- Przeżyłem już w swojej długiej karierze tego rodzaju presję. Ten tekst oświadczenia jest kontynuacją ultimatum, które zgłosiła w Oświęcimiu ambasador Izraela.
Warto rozmawiać
Po przyjęciu ustawy przez Senat, prezydent Andrzej Duda ma 21 dni na podjęcie decyzji w sprawie dokumentu. Może nowelizację podpisać, skierować do TK lub zawetować.
- Mechanizm jest dość oczywisty: prezydent nie może wetować każdej ustawy, musi wykazać interes państwa polskiego. Ale jak wiadomo, pan prezydent Duda czasem podejmuje nieobliczalne decyzje. Nic nie przeszkadza, żeby w tym czasie toczyły się rozmowy. Myślę, że Platforma Obywatelska powinna wyjść z ław parlamentarnych i rozmawiać z różnymi środowiskami; w tym z diasporą żydowską - stwierdził Jan Rulewski.
Kwaśniewski:"Boję się scenariusza:w nocy Senat uchwalił, dzisiaj prezydent podpisze">>>
PO, przypomnijmy, apeluje do prezydenta Dudy o zawetowanie ustawy.
Całej rozmowy Jacka Żakowskiego z senatorem Janem Rulewskim posłuchać można tu:
