Ekspert o pomyśle obowiązkowych kasków dla dzieci: Tego się nie da zrozumieć, bo to nie ma sensu
Dziennik Gazeta Prawna poinformował, że zespół złożony z przedstawicieli kilku ministerstw i instytucji badawczych zaproponował zmiany w przepisach dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego. Najistotniejsze z nich to obowiązkowe kaski rowerowe dla dzieci i niższa prędkość maksymalna w terenie zabudowanym w godzinach nocnych.
Czytaj też: "Tajne" pogotowie: Wykształcenie dyspozytora musi być tajemnicą? W tle... zagrożenie terrorystyczne
Jak mówi Rafał Muszczynko, pomysł z kaskami wydaje się niestety nietrafiony.
Nie rozwiązujemy problemów
- Znowu ktoś rzuca propozycję bez badania, czy ma ona sens. Trzeba przeanalizować, czy dzieci już jeżdżą w kaskach, ile dzieci bez kasków ma urazy głowy. Nie mamy badań na temat tego, czy dzieci na rowerze giną w wypadkach. Tego nie ma w statystykach policji, bo dziecko do 10 lat jeżdżące na rowerze jest pieszym. Chodzi o to, żeby jako piesi mogły jeździć po chodnikach, ale z tego wynika wiele konsekwencji - tłumaczył. - Moim zdaniem nikt nie wysilił się, żeby poszukać takich danych, to jest na zasadzie “wydaje nam się, więc zróbmy - dodał.
Przytoczył wyniki badań, zgodnie z którymi kask nie uratuje nas przed rozpędzonym autem.Śmiercią nie kończą się potrącenia przy prędkości samochodu 30 km/h. Przy 50 km/h przeżywa połowa pieszych, przy 60 km/h praktycznie nie ma szans.
- Te kaski są do sportu, nie do ruchu drogowego. Poza tym, dzieci poruszają się po drogach wewnętrznych, gdzie prawo o ruchu drogowym nie obowiązuje, więc i tak nie będzie tam trzeba nosić kasku - zauważył.
Prowadząca audycję Agata Kowalska przywołała statystyki Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i policji. Wynika z nich, że najbezpieczniejsze są dzieci jeżdżące autobusami i właśnie na rowerach. Najmniej bezpieczne są dzieci poruszające się pieszo i pasażerowie aut. - W takim razie dlaczego omawiany jest temat dzieci na rowerach? - pytała.
- Tego się nie da zrozumieć, bo ten pomysł nie ma sensu. Wiemy jakie są przyczyny wypadków i rozwiązujemy coś zupełnie obok - czyli kaski dla dzieci na rowerach - mówił Rafał Muszczynko.
Ujednolicenie prędkości to dobry pomysł
Pozytywnie wyraził się jednak o pomyśle ujednolicenia prędkości w miastach do 50 km/h, czyli również w nocy.
To bardzo dobry pomysł. Nie ma uzasadnienia dla większej prędkości w nocy, kiedy jest gorsza widoczność i większe zmęczenie kierowców - przekonywał.
A może zrobić tak, żeby nie można było możliwe rozpędzenie się do 90 km/h tam, gdzie jest ograniczenie do 50? - sugerowała Agata Kowalska.
- Gorąco popieram zmiany infrastrukturalne, bo infrastruktura uczy zachowań. Ale zanim przebudujemy wszystkie drogi w Polsce, miną 10 lat. Musimy stawiać znaki, mieć sprawną policję, może wrócić do tematu fotoradarów w gminach - zauważył Muszczynko.
DOSTĘP PREMIUM
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Myśliwce F-16 "same wojny nie wygrają". Gen. Bieniek studzi nastroje ws. samolotów dla Ukrainy
- "Bajki o żelaznym wilku". Petr Pavel nie wciągnie Czech bardziej w wojnę. Ale ma ważną rolę do odegrania
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Najpierw awanturował się w hotelu, potem ukradł policjantom radiowóz. Agresywny 32-latek zatrzymany
- Steez83 z PRO8L3M-u już nie śledzi polityki. "Są takie momenty, że należy tupnąć nogą"
- AAAA Rakietę tanio sprzedam. Garażowana, niebita, nosi ślady użytkowania
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Trwa kolejny finał. Ile pieniędzy już zebrano?
- Ten sondaż może nie spodobać się Donaldowi Tuskowi. Chodzi o powrót na fotel premiera
- "Nigdy nie wiemy, czym może się skończyć infekcja". 31. Finał WOŚP na walkę z sepsą. "Kluczowe są sprzęt i czas"