Przez ograniczenie handlu wydamy więcej! W sobotę spore kolejki w niektórych sklepach

W sobotę poprzedzającą pierwszą niedzielę, w którą obowiązywało będzie ograniczenie handlu, w niektórych sklepach utworzyły się większe kolejki. Zdaniem ekspertów, w piątki i soboty będziemy wydawali więcej.

Z raportu PwC wynika, że na skutek wprowadzenia zakazu handlu w niedziele obroty w sklepach spadną rocznie o prawie 10 mld zł, a pracę może stracić 36 tys. osób. Mariusz Pyc z agencji badawczej Open Research ocenia jednak, że wolne niedziele w praktyce mogą przynieść sklepom zysk.

- Kupujący w piątek i w sobotę z myślą o niedzieli wydadzą więcej, taki efekt wywoła poziom niedostępności towaru niedzielnego - tłumaczy.

Internauci od rana dzielą się w mediach społecznościowych obserwacjami z sobotnich zakupów. Pojawiły się głosy, że w niektórych sklepach kolejki są dużo większe niż zazwyczaj.

Pierwsza niedziela z handlowym zakazem już jutro. Jednak dopiero za kilka miesięcy będzie można stwierdzić, jak zakaz handlu wpłynął na sytuację pracowników i czy mamy do czynienia ze zwolnieniami w handlu.

A resort pracy, rodziny i polityki społecznej uspokaja, że zakaz handlu nie pociągnie za sobą zwolnień - bo branża ta potrzebuje do pracy kilkadziesiąt tysięcy osób.

Czytaj też: Zwolnienia z pracy przez ograniczenie handlu w niedziele? Ta branża ucierpi najbardziej

Pewne jest jedno - jak mówi Andrzej Kubisiak z Work Service, branża na razie będzie próbowała jakoś z tej sytuacji wybrnąć.

- Można się spodziewać, że handel, który dziś tak mocno się rozwija, będzie szukał sposobów, żeby poziomy zatrudnienia utrzymać. Istnieją jednak obawy, że jeden dzień w tygodniu wyłączony z możliwości zarobkowania wpłynie na poziom zatrudnienia - tłumaczy. Zwłaszcza że - jak podkreśla - za dwa lata zakaz handlu będzie obowiązywał już we wszystkie niedziele.

TOK FM PREMIUM