70 Niemców zameldowanych w jednym mieszkaniu. Wszystko po to, by zdobyć polskie prawo jazdy
W szczecińskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego Niemcy zdający egzamin to standard. Dwa-trzy razy w tygodniu pojawiają się zorganizowane grupy z tłumaczem. Turystyka egzaminacyjna więc kwitnie.
Dlaczego Niemcom, którzy stracili prawo jazdy np. po jeździe pod wpływem alkoholu, czy narkotyków, tak bardzo spodobała się Polska?
- Odzyskanie dokumentu za Odrą jest drogie i wiąże się ze zdaniem trudnego egzaminu psychologicznego - wyjaśnia dyrektor WORD-u w Szczecinie Cezary Tkaczyk. A dokument wydany przez jedno z państw UE jest honorowany w całej wspólnocie.
Kursy na prawo jazdy dla Niemców to musi być dobry interes, bo jak podkreśla dyr. Tkaczyk, sporo szkół jazdy się w to angażuje.
Wszystko da się załatwić
Zgodnie z polskimi przepisami, prawo jazdy może uzyskać osoba, która mieszka w naszym kraju przez co najmniej 185 dni w roku. Wyjątki to osoby, które przyjeżdżają do Polski na studia, czy do szkoły.
Okazuje się, że takie regulacje to nie problem, bo w dokumentach dotyczących zameldowania kursantów powtarzają się... te same adresy. Turystyka egzaminacyjna to biznes na pograniczu prawa, które oficjalnie nie jest łamane, więc nikt z tym zjawiskiem nie walczy.
- Zdarzało się, że w jednym mieszkaniu w jednym czasie było zameldowanych 70 Niemców - mówi w rozmowie z reporterem TOK FM szef szczecińskiego WORD.
Jak wygląda egzamin dla obcokrajowca? - Egzamin teoretyczny mają w języku niemieckim lub angielskim, to nie jest problemem. Natomiast egzamin praktyczny odbywa się razem z tłumaczem - mówi Cezary Tkaczyk.
Co roku - tylko w Szczecinie do egzaminu podchodzi kilka tysięcy obywateli Niemiec.
Czytaj też: Rekordzista ma ponad 3,5 tys. samochodów. Pomysł na ominięcie przepisów rodem z Podkarpacia>>>
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Marsz Miliona Serc osłabi Trzecią Drogę? "Największe zagrożenie dla obecnej opozycji"
-
Wyborcy Trzeciej Drogi popierają decyzję liderów o braku udziału w Marszu Miliona Serc. "To mnie przekonało"
-
Marsz Miliona Serc mają zobaczyć dwie grupy wyborców. "Komunikaty są precyzyjnie adresowane"
- Marsz Miliona Serc bez liderów Trzeciej Drogi. "To nie musi być błąd"
- "Bezpardonowy roast Tuska". Konwencja PiS i spot z wulgaryzmami, czyli jak wzbudzić "wstręt, odrazę wobec opozycji"
- Donald Tusk na finał Marszu Miliona Serc z obietnicą i mocnym apelem. "Proszę was na wszystkie świętości"
- "Nie powiem, o co walczymy, tylko o co chodzi". Konwencja PiS bez obietnic i zaskoczeń
- Terlecki z pogardą o Marszu Miliona Serc. "To zabolało" - usłyszał reporter TOK FM od uczestników