Radio TOK FM dotarło do opinii biegłych: Nie ma dowodów na wybuch i zamach w Smoleńsku

Ustalenia ekspertów poznała reporterka TOK FM. Opinia biegłych została przygotowana dla prokuratorów prowadzących śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej: nie ma dowodów na wybuch, a tym samym na zamach.

Ekspertyza biegłych to niemal cztery tysiące stron. Karolina Lewicka dotarła do tzw. Wniosków generalnych, czyli opinii biegłych po przeprowadzeniu prac, analiz. To najważniejsza część ekspertyzy przygotowanej dla prokuratury.

Biegli dowodzą, że fakt przecięcia lewego skrzydła tupolewa przez brzozę został bezspornie udowodniony. Przypomnijmy, że Antoni Macierewicz kwestionował taką możliwość. Przekonywał, że drzewo, by uszkodzić samolot, musiałoby "być pancerne".

Po drugie: biegli nie odnaleźli żadnych śladów działania ognia, wysokiej temperatury czy zniszczeń, które spowodowałoby wysokie ciśnienie. Tym samym wykluczyli wybuch na pokładzie prezydenckiego samolotu.

Stwierdzili również, że w ziemię uderzyła niemal kompletna maszyna, uszkodzona jedynie w zakresie zderzenia z brzozą.Także rozkład szczątków samolotu na lotnisku Smoleńsk Północ nie budzi wątpliwości biegłych.

Antoni Macierewicz przekonywał, że ich rozrzucenie na dużej powierzchni musiało być efektem wcześniejszego wybuchu.

''Eksperci'' Macierewicza: Był wybuch na pokładzie tupolewa. Lasek: Teorie z tandetnych filmów klasy C>>>

Dla biegłych - jak czytamy w opinii - "jest ono naturalnym i fizycznie uzasadnionym efektem zderzenia maszyny z ziemią lewym skrzydłem z kątem przechylenia około 140 stopni".

- Z moich informacji wynika, że ta finalna ekspertyza była gotowa już w maju ubiegłego roku - mówi Karolina Lewicka. Dziennikarka TOK FM podkreśla, że opinia została zlecona przez zespół prokuratorów, których powołał Zbigniew Ziobro - minister sprawiedliwości-prokurator generalny.

Przypomnijmy, zmiany śledczych wyjaśniających katastrofę smoleńską dokonano wiosną 2016 roku.

Odwołane posiedzenia

Prokuratura do tej pory nie skomentowała ustaleń Radia TOK FM. Karolinie Lewickiej udało się za to porozmawiać z wiceszefem MON, a to właśnie przy ministerstwie obrony działa podkomisja, która forsuje teorię zamachu.

- Pani redaktor, nie znam tej opinii i to jest tak, że my wciąż tego króliczka przysłowiowego gonimy. Są osoby, środowiska które próbują gonić tego króliczka tak, żeby go nie złapać, by był to taki niekończący się serial - mówił Wojciech Skurkiewicz. Wiceszef MON, jak dodał, czeka na raport techniczny podkomisji Antoniego Macierewicza.

PO ws. ustaleń TOK FM: PiS robi wszystko, by w sprawie katastrofy smoleńskiej dowody nie wyszły na jaw>>>

Rządzący nie mają chyba ochoty odpowiadać na pytania dotyczące opinii biegłych. Bo jak informuje Karolina Lewicka, posiedzenie sejmowej komisji obrony narodowej, na którym opozycja chciała pytać min. Zbigniewa Ziobrę o treść opinii, została przez przewodniczącego Michała Jacha (PiS) odwołana.

Także wcześniejsze posiedzenie z udziałem szefa MON Mariusza Błaszczaka poświęcone pracom podkomisji smoleńskiej zostało odwołane.

Oba posiedzenia zostały zwołane ponad miesiąc temu.

Czytaj też: Na ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej zamiast raportu "prezentacja multimedialna">>>

Smoleńsk: Teoria Wielkiego Wybuchu. Platforma punktuje ekspertów Macierewicza

TOK FM PREMIUM