Soboń zdradził szczegóły Mieszkania Plus. Dopłata do czynszu będzie spadać co 3 lata
Planowane dopłaty
Rząd wprowadza zmiany w programie Mieszkanie Plus. Wiadomo, że wbrew założeniom nie będzie już ustawowych limitów narzuconych na czynsze. Wiceminister Artur Soboń przedstawił nowy pomysł - dopłaty do czynszów.
- To jest z jednej strony pomoc tym, którzy są w trudniejszej sytuacji i potrzebują interwencji państwa. Chodzi nam o to, żeby Polacy pozostali w kraju i nie wyjeżdzali.
Z drugiej strony jest to też lewar inwestycyjny. Będzie kierowany do najemców i ma zmniejszać ryzyko inwestorów przy realizacji inwestycji - tłumaczył Artur Soboń w Radiu TOK FM.
Prowadząca zapytała o kryterium przyznawania dopłat.
- Będzie to kryterium dochodowe. W przypadku czteroosobowej rodziny próg wyniesie maksymalnie 1 600 złotych dochodu na osobę. Przykładowo, po uruchomieniu programu, jeśli czynsz w jakimś mieszkaniu wyniesie 1 500 złotych, najemca otrzyma dopłatę około 500 złotych - twierdzi.
Z programu będą mogli skorzystać również single i samodzielni rodzice z dziećmi, ale to samorząd zdecyduje, jakie będą kryteria pierwszeństwa dla osób z dopłatami.
- Jeśli ktoś jest singlem z 30-metrowym mieszkaniem i płaci czynsz np. 676 zł, to wartość naszej dopłaty wyniesie 129 zł - wyliczył Soboń i dodał - Dopłaty, co do zasady, będą dla wszystkich nowych inwestycji w mieszkania czynszowe. Inwestor musi zgłosić swoją inwestycję do systemu dopłat w Banku BGK i wtedy będzie wiedział, że jego najemcy otrzymają dopłaty - zaznaczył.
W studio padła także kwestia okresowości dopłat - Planujemy wprowadzenie dziewięcioletniej dopłaty, która co trzy lata będzie nieco niższa. Przewidujemy wprowadzenie różnego współczynnika dla różnych miast, który będzie obniżał wysokość dopłaty - powiedział wiceminister.
- Gospodarka się rozwija. Program ma charakter startowy. Zakładamy, że pomoc jest niezbędna przede wszystkim na starcie dla młodych rodzin. Oczywiście nie kierujemy go wyłącznie do nich. Nikogo nie wykluczamy, jednak w pierwszej kolejności przeznaczony jest dla młodych rodzin. Dopłata będzie zmniejszana dla konkretnej rodziny, natomiast wzrośnie podaż na rynku mieszkań, co w rezultacie spowoduje spadek cen rynkowych - tłumaczył wiceminister.
Co z polską urbanistyką?
- Sprawdziłem jak tworzone są w Polsce plany zagospodarowania przestrzennego. W ostatniej dekadzie posunęliśmy się o 5 proc. w przypadku pokrycia terenów tymi planami. W takim tempie wydaje się, że nie osiągniemy pożądanych efektów. Teraz jeśli ktoś chce budować na dobrze zurbanizowanych terenach poprzemysłowych z komunikacją i dostępem do instytucji, który mógłby być wykorzystany do inwestycji mieszkaniowych, słyszy od samorządu "Niech pan poczeka 5 lat, do tego czasu zmienimy obecny plan i wtedy będzie pan mógł budować" - opisywał Artur Soboń.
- Nasz pomysł zakłada możliwość dużo szybszej zmiany planów zagospodarowania pod inwestycję mieszkaniową, oczywiście jeśli samorząd wyrazi na to zgodę i przeprowadzi debatę z mieszkańcami - zaznaczył.
Dziennikarka przypomniała, że obecnie sprawa wytycznych i standardów urbanistycznych dla polskich miast nie wygląda zadowalająco - Nie boi się pan dalszego "rozlewania" naszych miast? Warunki zabudowy są niby spełnione, ale jednak nie odpowiadają one potrzebom mieszkańców. Samorządowcy mówią, że kryteria są za "miękkie" - argumentowała prowadząca.
- Chcemy budować według najwyższych możliwych standardach urbanistycznych, tak jak się w Polsce dzisiaj nie buduje. Jeśli ktoś mi mówi, że dzisiaj jest idealnie, a ja wprowadzam chaos, no to wydaje mi się , że żyjemy w innej rzeczywistości -odpowiedział wiceminister.
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych. "Niemieckie koncerny na wygranej pozycji"
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Kaczyński "nie prowadzi zdrowego trybu życia". "Słabo się czuje". A "frakcje zaczynają wyłazić spod dywanu"
- Sałatka jarzynowa nigdy nie była tak droga. Przed nami Wielkanoc "najdroższa w historii"
- MKOL podjął decyzję ws. rosyjskich i białoruskich sportowców. Stawia warunki. "Dzień hańby"
- Dwa domy, ale jedno dzieciństwo. Rozstanie rodziców nie musi być traumą
- Lichocka pozwała Budkę. Chodzi o jej słynny gest. Sąd podjął decyzję
- "Kobiety w IT. "W zeszłym roku 70 proc. awansowało" - przyszłość wygląda obiecująco