Weto prezydenta nie kończy sprawy. "Prędzej czy później parlament wróci do pomysłu degradacji"
- Wydawało się, że obecny obóz władzy będzie chciał przyjąć ustawę bardzo szybko. I organizować wokół tej ustawy różne spektakle historyczne i polityczne. Dlatego decyzja prezydenta jest dla mnie zaskoczeniem - mówił Janusz Zemke w TOK FM.
Andrzej Duda zdecydował o zawetowaniu ustawy przygotowanej i forsowanej w parlamencie przez PiS.
"Próba budowy historii czarno-białej"
Zdaniem Zemkego, rozwiązania znajdujące się w ustawie pozwalają na to, by nazywać ją absurdalną. W dokumencie znalazły się rozwiązania, których "do tej pory nie było w polskim prawie".
- Po pierwsze, wprowadzała odpowiedzialność zbiorową. Myślę o członkach WRON (wszyscy mieli zostać zdegradowani - red.). Po drugie, pozbawienia stopni wojskowych odbywałoby się decyzjami administracyjnymi, a do tej pory taką możliwości miały tylko sądy. Po trzecie, wprowadzano możliwość degradacji pośmiertnej - wyliczał były wiceminister obrony narodowej.
Zemke cieszy się z weta, ale zmartwiła go zapowiedź spotkań prezydenta ze środowiskami kombatanckimi oraz z szefem MON. - To wskazuje, że polski parlament, prędzej czy później, powróci do pomysłu degradacji wielu osób - ocenił gość TOK FM, podkreślając, że Andrzej Duda swoją decyzją naraził się części wyborców PiS.
- To ludzie, dla których Polska zaczęła się w roku 2015. Dla tego środowiska prezydent stanie się wrogiem. Ale jak przyjmuje się ustawy kuriozalne, skrajne, absolutnie fatalne, to prezydent chce dokonać korekty - ocenił były wiceszef MON, dodając: - Ta ustawa to próba budowy historii czarno-białej, jednowymiarowej.
Odpowiedzialność zbiorowa
Zemke zgadza się natomiast z opinią Dudy, że ustawa traktująca w ten sam sposób wszystkich członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, a więc także generała Mirosława Hermaszewskiego - jest niesprawiedliwa:
- Bo wprowadza odpowiedzialność zbiorową wobec dużej grupy osób - ocenił.
Czytaj też: "To przemoc państwa wobec żołnierzy". Tak były dowódca misji w Afganistanie ocenia ustawę degradacyjną>>>
DOSTĘP PREMIUM
- "Mieli dość awantur". Czesi wybrali "porządek i spokój". Nie będzie drugiego Orbana w Europie
- "Katolicyzm powinien być traktowany jak najsilniejsze narkotyki. Trzeba przed nim bronić dzieci" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Pokrzywdzony czy zabójca? "Obrona konieczna w Polsce to loteria"
- Polaków walczących w Ukrainie czeka więzienie? "Wypada zapytać PiS, po której stronie naprawdę są"
- "Lex Kaczyński". PiS zmienia prawo, żeby prezes nie musiał płacić Sikorskiemu? "Sekwencja zdarzeń nieprzypadkowa"
- WOŚP nie ma nic wspólnego z polityką. "Ale Owsiak jest liderem, przywódcą i przez to jest groźny"
- Tu i tam kończą się podwyżki stóp procentowych. A banki przerażone. Czym?
- Dostęp do legalnej aborcji w Polsce to fikcja. "Są takie województwa, w których nie ma lekarza gotowego do przerwania ciąży"
- Przegląd Prasy styczniowej - czy mamy "enough in the tank" na początku roku?
- Zabójstwo na Nowym Świecie. Jeden z podejrzanych zatrzymany. "Pozostali nie mogą spać spokojnie"