Ujazdowski: PiS to partia centralistyczna. Prezes nie ufa samorządowi

- PiS nie ufa nikomu poza samą sobą. To formacją bez kultury samorządowej - mówi w TOK FM Kazimierz M. Ujazdowski, kandydat PO na prezydenta Wrocławia. Polityk z długoletnim stażem w PiS.

Kazimierz Michał Ujazdowski to kandydat PO na prezydenta Wrocławia. Przed ponad rokiem rozstał się z PiS. I to już drugi raz w swojej karierze politycznej.

Europoseł, i były minister kultury, nie ustaje w krytykowaniu swojej dawnej partii. - Formacja rządząca ma nawyki centralistyczne, nie ufa nikomu poza samą sobą. PiS jest formacją bez kultury samorządowej, nie ufa samorządowi, bardzo często narusza jego kompetencje - przekonywał w "Poranku Radia TOK FM".

I tak często jak krytykuje PiS zapewnia, że w rozmowach o przyszłości Wrocławia jest gotów do prowadzenia rozmów z różnymi środowiskami.  Jak stwierdził, "nawet z lewicą wrocławską".

- Jedyne czego oczekuję, to rzetelności i brak uprzedzeń. Jacques Maritain powiedział, że trzeba mieć własne poglądy i ciepłe serce,  nie brak poglądów i zimne serce. Z ludźmi mającymi ciepłe serca i własne poglądy zawsze jestem gotów rozmawiać - stwierdził.

Czytaj też: Tracz chce wysłać Ujazdowskiego na emeryturę. "Jest politykiem religijnym związanym z Ordo Iuris">>>

In vitro? "To rada zdecyduje"

O braku uprzedzeń ma zapewne świadczyć stanowisko w sprawie in vitro. - Czy poprze pan wrocławski program in vitro? Co pan odpowie na takie pytanie? - pytał gospodarz "Poranka Radia TOK FM" Jan Wróbel.

-  Taka decyzja będzie decyzją całej rady. Mam zastrzeżenia do obecnej ustawy o zabiegach in vitro; począwszy od tego, iż uważam, że ten zabieg powinien być w rękach małżeństw i tylko małżeństw. To jest kwestia odpowiedzialności za dobro dziecka. Ale ja nie narzucę swojego zdania całej radzie. To rada zadecyduje, w jakich formach będziemy pomagać rodzicom dotkniętych niepłodnością - podkreślał kandydat PO na prezydenta Wrocławia.

Zapewnił też, że w rządzonym przez niego Wrocławiu nie będzie miejsca dla radykałów. 

- Nie będzie miejsca dla działalności ONR w instytucjach publicznych. Wrocławski dom będzie otwarty dla wszystkich, poza tymi którzy głoszą niechęć do innych. Nie dopuściłbym też do tego ekscesu sprzed kilku lat, kiedy pan Rybak palił kukłę Żyda w odległości 10 metrów od ratusza. A prezydent miasta ma możliwości prewencyjnego działania. Nie dopuściłbym do takiego zdarzenia, które przyniosło szkody Wrocławiowi i było samo w sobie złem - mówił Ujazdowski w TOK FM.

Czytaj też: ONR w Stoczni Gdańskiej. Wałęsa do Frasyniuka: Nie ma już czasu. Jedziemy z nimi>>>

Przypomnijmy, Piotr Rybak w 2015 roku spalił kukłę Żyda, za co został skazany na trzy miesiące więzienia. Karę zmieniono na dozór policyjny. Ale mężczyzna ostatecznie trafił za kratki. Zdecydowały, jak wyjaśniała sędzia, "ksenofobiczne i obraźliwe wypowiedzi  wobec wymiaru sprawiedliwości" oraz internetowe wpisy Rybaka

Czytaj też: Ziobro do dymisji za "pląsy" z Rybakiem? "Dobrze byłoby, by Kaczyński odciął się od nacjonalistów">>>

TOK FM PREMIUM