"Gdzie jest Kościół, gdzie jest Godek?". Bezprecedensowe stanowisko lekarzy ws. "Zatrzymaj aborcję"
Stanowisko Polskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników to odpowiedź m.in. na firmowany przez Kaję Godek projekt "Zatrzymaj Aborcję". Dokument, zakładający wprowadzenie zakazu aborcji przy ciężkich i nieodwracalnych wadach płodu, od tygodni czeka w sejmowej komisji polityki społecznej.
Trzeba pamiętać, że biskupi apelowali do posłów o "niezwłoczne podjęcie prac legislacyjnych nad projektem obywatelskim 'Zatrzymaj aborcję'".
- Po raz pierwszy zdecydowaliśmy się nadać naszemu stanowisku taką zinstytucjonalizowaną formę. Doszliśmy do wniosku, że ta agresja, to rozhuśtanie nastrojów poszło o krok za daleko. W dyskusji o aborcji pojawia się za dużo emocji, a za mało faktów medycznych - mówi w rozmowie z Radiem TOK FM prof. Maria Sąsiadek, konsultantka krajowa w dziedzinie genetyki klinicznej i wiceprezeska Polskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka.
Lekarze odpowiadają Godek i biskupom
W dokumencie lekarze zwracają uwagę, że w Polsce system opieki nad osobami niepełnosprawnymi jest niedostateczny, a każda decyzja dotycząca przerwania niechcianej ciąży powinna być autonomiczną decyzją kobiety.
- To nasza odpowiedź na projekt Kai Godek, a także na to, co księża mówią z ambony. To także odpowiedź na brak dostępu do zapłodnienia pozaustrojowego i diagnostyki przedimplantacyjnej, które pozwoliłyby nosicielom dramatycznie ciężkich chorób genetycznych urodzić zdrowe dziecko. Bez konieczności aborcji - podkreśla profesor w rozmowie z Radiem TOK FM.
Zdaniem lekarzy należy w kraju przeprowadzić poważne zmiany.
- Trzeba zbudować system opieki prenatalnej, opieki perinatalnej, opieki nad ludźmi niepełnosprawnymi i nad ich rodzinami; rozpocząć debatę nad otwarciem społeczeństwa na ludzi niepełnosprawnych. Potem będziemy mogli przed rodzicami roztaczać piękną wizję, że jak urodzi się dziecko niepełnosprawne, to będzie opiekunka społeczna, pełne wsparcie finansowe i niepełnosprawny do końca życia będzie miał rehabilitację - wylicza prof. Maria Sąsiadek.
I podkreśla, że póki rządzący nie zdecydują się na takie zmiany, "nie mamy prawa wkraczać w indywidualne decyzje ludzi".
"Gdzie jest teraz pani Godek?"
Lekarze z Polskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników zwracają uwagę, że wprowadzane przez rządzący rozwiązania - np. program "Za życiem" - to za mało, bo nie idą za tym rozwiązania administracyjne, które poprawiłyby dostęp osób z niepełnosprawnościami do opieki i rehabilitacji.
Jak wygląda codzienność ludzi niepełnosprawnych i ich rodzin pokazuje protest, który prowadzony jest w Sejmie od 22 dni. Protestujący domagają się od rządu zwiększenia wsparcia finansowego dla niepełnosprawnych i ich opiekunów, w tym 500 plus dodatku rehabilitacyjnego w gotówce.
Czytaj też: "Potrzeba znacznie więcej" - matka niepełnosprawnego Janka o rządowym wsparciu>>>
- Pytam, gdzie jest pani Godek, gdzie są obrońcy życia poczętego, gdzie jest Kościół? Dlaczego oni nie stoją z rodzicami, walcząc o prawo do godnego życia? Premier Morawiecki, wchodząc do Sejmu, powinien spalić się ze wstydu - podsumowała krajowa konsultantka w dziedzinie genetyki klinicznej prof Maria Sąsiadek.
Dokument, przygotowany przez Polskie Towarzystwo Genetyki Człowieka oraz Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, ma trafić do premiera, marszałków Sejmu i Senatu, ministra zdrowia, rzecznika praw obywatelskich.
Zobacz także: Zaskakująca opinia ws. projektu Kai Godek o zakazie aborcji. Sejmowi prawnicy mają radę dla PiS