Satyryk napisał o "durnym, kołtuńskim kraju" i grozi mu więzienie. Prawnik: zarzut jest niesłuszny
Antoniemu Szpakowi, współtwórcy kabaretu Klika i felietoniście "Angory" postawiono zarzut znieważenia narodu polskiego. W jednym ze swoich tekstów posłużył się sformułowaniem "durny, kołtuński kraj". Grozi mu za to do trzech lat pozbawienia wolności.
Felieton “Telewizor pod gruszą”, który ukazał się w Angorze w grudniu zeszłego roku, dotyczy 26. urodzin Radia Maryja i obecnej tam z tej okazji reprezentacji polityków - ministrów, członków Parlamentu i samorządowców.
Prawo do krytyki i satyry
Zdaniem Konrada Siemaszko z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, zarzuty są niesłuszne.
-Znieważanie narodu polskiego interpretuje się jako znieważanie odnoszące się do wszystkich obywateli Rzeczpospolitej Polskiej. Tymczasem ten artykuł, czytany całościowo, odnosi się raczej do pewnych przedstawicieli władz publicznych - mówił w TOK FM.
Czytaj też: "Trochę się lata". KOD oprotestował 650 tys. zł na podróże lotnicze senator Anders
- Żeby obrazić wszystkich obywateli Rzeczpospolitej Polskiej trzeba by powiedzieć coś w rodzaju “wszyscy Polacy to złodzieje”. W dodatku, przestępstwem byłoby jedynie użycie tych słów w zamiarze bezpośrednim, umyślnie, na zasadzie “chcę obrazić wszystkich obywateli RP”. Nie sądzę, aby to był cel autora tego artykułu - kontynuował.
Prawnik zauważył też, że kontekstem omawianego tekstu jest udział przedstawicieli władz publicznych w urodzinach Radia Maryja. Autor krytykuje to z punktu widzenia obowiązku władz publicznych do zachowania bezstronności wobec przekonań religijnych.
Siemaszko przypomniał też o prawie mediów do krytyki prasowej i satyry. Zgodnie z prawem prasowym, wypowiedź o charakterze krytyki czy satyry, stanowi okoliczność wyłączającą bezprawność.
- Wciąż liczę, że prokuratura może wycofać się - pomyłki się zdarzają - podsumował.