"Czy to nie jest wstrętne?" - Lewicka o decyzjach Kuchcińskiego wobec protestujących
- Czy to nie jest wstrętne? - pytała prowadząca Wywiad Polityczny w TOK FM prof. Waldemara Parucha, społecznego doradcę marszałka Marka Kuchcińskiego. Bo zakaz dla protestujących niepełnosprawnych to nie jedyna uciążliwość.
Ale według prof. Parucha nic złego się nie dzieje. - Patrzmy z innego punktu widzenia. Z racji tego, że protestujący znajdują się w budynku parlamentu, to władze Sejmu ponoszą odpowiedzialność za ich bezpieczeństwo. Proszę zwrócić uwagę, że wychodzenie z budynku przez osoby w pełni niepełnosprawne, zagraża ich życiu - przekonywał.
Zakaz wychodzenia to nie wszystko. Marszałek nie wpuścił do protestujących ani 91-letniej Wandy Traczyk-Stawskiej, ani Janiny Ochojskiej. Inaczej niż w czasie protestu w 2014 roku - prowadzący protest nie mogą korzystać z sejmowej stołówki i łazienkę w hotelu sejmowym. Obowiązuje też zakaz otwierania okien przez niepełnosprawnych i ich opiekunów.
- W sejmie jest klimatyzacja, a Kancelaria Sejmu dostarcza protestującym pożywienie. Uruchomiono nawet palarnię dla pań, które opiekują się swoimi dziećmi - odpierał zarzuty prof. Paruch.
Kto eskaluje emocje?
Ale według Karoliny Lewickiej, wygląda tak "jakby Kancelaria Sejmu robiła wszystko, żeby protestujących upokorzyć".
W odpowiedzi doradca marszałka Kuchcińskiego apelował, by nie koncentrować się na "bolesnych szczegółach", bo one tylko "eskalują emocje".
- Każdy radykalny protest zawsze wiąże się z ogromną uciążliwością. Protestujący nie sprowadzili się do sejmu, mam nadzieję, by w nim zamieszkać. Nie będziemy tworzyć w sejmie warunków, w których się będzie mieszkać-protestując. Jest to protest. Protest jest radykalną formą uzewnętrzniania swoich racji, swoich interesów i swoich emocji - mówił w Wywiadzie Politycznym społeczny doradca marszałka.
Sejm odcięty od świata. Marszałek też
Decyzje dotyczące samych protestujących to zaledwie część obrazu, dotyczącego sytuacji w budynku - i wokół - sejmu.
- Czy w Polsce mamy, a ja o tym nie wiem, stan wyjątkowy czy jest jakieś zagrożenie terrorystyczne? Czy dzieje się coś tak niepokojącego, że trzeba ustawiać zasieki i policjantów? - pytała Lewicka.
Bo nie pierwszy raz wokół parlamentu stoją policjanci, policyjne płotki.
Sejm zamknięty był 3 maja, choć tradycyjnie był to dzień dla tych, którzy chcieliby zwiedzić parlament. Zapadła też decyzja, że w tym roku nie będzie Nocy Muzeów w sejmie. Odwołano też posiedzenie Sejmu Dzieci i Młodzieży, odbywające się tradycyjnie 1 czerwca.
- Jak pani sobie wyobraża w sejmie trzeci szczyt przewodniczących parlamentów państw Europy Środkowej i Wschodniej zaplanowany na lipiec, w warunkach tego protestu, gdyby on uległ eskalacji i rozszerzeniu? Na przykład, gdyby zwiększyła się znacznie liczebność jego uczestników, gdyby nie było żadnej kontroli? - odpowiadał doradca Marka Kuchcińskiego.
Zdaniem Lewickiej, wizerunku sejmu i marszałka nie poprawia to, że Marek Kuchciński ni wyjaśnia swoich decyzji publicznie, nie rozmawia z dziennikarzami. - Marszałek się nie komunikuje, bardzo szkoda. Nawet przed posiedzeniami nie ma briefingów, co było dobrą tradycją. A jak jest sytuacja kryzysowa, tak jak w przypadku kryzysu grudniowego w 2016 roku, to ustami polskiego parlamentu jest marszałek Senat - Stanisław Karczewski. Bo marszałek Kuchciński chowa się za kotarą. Naprawdę gigantyczny wstyd. Ja bym się wstydziła, ale nie wiem, czy kategoria wstydu jest znana Kancelarii Sejmu i marszałkowi - stwierdziła dziennikarka TOK FM.
- Używa pan bardzo ostrych słów. One nie są adekwatne do sytuacji którą pani opisuje - przekonywał w odpowiedzi prof. Paruch.
Do tej pory dostępu do gabinetu marszałka pilnowała Straż Marszałkowska. Od wczoraj zamknięty jest korytarz - przegrodzony dużymi tablicami z okazji 550-lecie Parlamentaryzmu Rzeczypospolitej.
Czytaj też: "Biedak się zabarykadował". Z okazji 550-lecia Sejmu, do Kuchcińskiego można się dostać... oknem>>>
-
TSUE wydał wyrok w sprawie o reformę polskiego sądownictwa
-
Iga Świątek wygrała z Łesią Curenko. Ukrainka skreczowała. Polka w kolejnej rundzie French Open
-
Wyrok TSUE miażdży PiS-owską reformę sądownictwa. "Znów mogą czekać nas kary"
-
Prof. Markowski ostrzega przed "oszustwami wyborczymi, które się szykują". Jaką przewagę musi mieć opozycja w wyborach?
-
"Widać dygocik". Władza przestraszyła się marszu 4 czerwca? "Wyrażają pogardę dla Polaków"
- Wyniki Lotto 5.06.2023, poniedziałek [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja, Ekstra Premia]
- Tragedia na zalewie w Skierniewicach. Z wody wyciągniętą martwą 12-latkę
- Ceny w maju przestały rosnąć. "To początek powrotu do inflacyjnej normalności?"
- Poszła popływać w Wiśle i już nie wypłynęła. Trwają poszukiwania młodej kobiety
- "Weaknesses" - jak sprytnie mówić o swoich słabościach