Polska dostanie od UE mniej pieniędzy. Kwaśniewski: Wynika to z naszej osłabionej pozycji
64 miliardy euro - taką kwotę ma otrzymać Polska z unijnego budżetu na politykę spójności w latach 2021-2027 - wynika z propozycji Komisji Europejskiej. To o 23 proc. mniej niż w poprzednim budżecie. Polska pozostałaby jednak największym beneficjentem funduszy spójności w Unii. Cięcia mają dotyczyć też m.in. Węgier, Litwy, Czech Malty i Niemiec.
W Wywiadzie Politycznym w TOK FM były prezydent Aleksander Kwaśniewski tłumaczył, że wszyscy stracą ze względu na wyjście Wielkiej Brytanii z Unii. Dodał, że są też inne powody:
Zmiana strategii UE i przesunięcie środków na południe w związku z niezwykłą falą migracji i potrzebami takich krajów jak Hiszpania, Włochy i Grecja jest oczywiste. Nam, krajowi, który nie przyjmuje migrantów, trudno będzie powiedzieć, że “nas to nie obchodzi, a tamci niech się bujają
- ocenił Aleksander Kwaśniewski.
Kwestia pozycji Polski
Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Karoliną Lewicką przekonywał, że jest też trzeci powód decyzji komisji.
- Co najmniej 3 proc. wynika z osłabienia pozycji Polski w Unii Europejskiej. Może pięć procent. Na pewno mniej niż te dwa główne czynniki, które są obiektywne. Bo Unia Europejska na szczęście nie działa na zasadach robienia bliźniemu czegoś złego - przekonywał były prezydent.
Przypomnijmy. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział już, że Polska nie zgodzi się na propozycje Komisji Europejskiej dotycząca nowego podziału funduszy.