Kandydat na prezydenta Warszawy, Rafał Trzaskowski z PO, deklaruje, że weźmie udział w tegorocznej Paradzie Równości. To będzie trzeci raz, kiedy zobaczymy na niej byłego wiceszefa polskiej dyplomacji. - Jasno też mówię o tym, że Warszawa powinna udzielić Paradzie patronatu - powiedział obecny poseł w rozmowie z tokfm.pl.
"To zasady cywilizowanego świata"
- Oczywiście opowiadam się za związkami partnerskimi. To jest kwestia praw obywatelskich. To nie ma nic wspólnego z tym, czy ktoś jest lewicowy czy centrowy. To jest absolutny wymóg, to są zasady cywilizowanego świata - zaznaczył polityk i przypomniał, że nawet brytyjska Partia Konserwatywna poparła tego typu rozwiązania.
Trzaskowski przekonywał również, że wśród opozycji toczą się rozmowy, aby poprzeć projekt dotyczący związków partnerskich, który złożyła Nowoczesna. Jak przekonać nieprzekonaną część społeczeństwa? Trzaskowski uważa, że trzeba po prostu rozmawiać.
- Trzeba mówić o tym, że to nie jest kwestia światopoglądu, że to są po prostu prawa obywatelskie i takie prawa, jako cywilizowane państwo, musimy naszym obywatelom zapewnić - stwierdził kandydat PO.
Trzaskowski wyraził również nadzieję, że po odejściu PiS od władzy, uda się uchwalić możliwość zawierania związków partnerskich, które dotyczą zarówno par jednopłciowych, jak i dwupłciowych.
Czytaj też: Trzaskowski zapytał Jakiego o Paradę Równości, a potem... sam został rozliczony. "PO, serio?"
