Cenzura internetu, filtrowanie treści: nie tylko bywa niefajne, może być wręcz groźne. Panoptykon 4.0
Kto pośredniczy we "wpuszczaniu" nas do internetu, kim są gatekeeperzy? To ciekawe, ale trochę na ten temat już wiemy - w sensie dosłownym: trochę boty, trochę ludzie. W szerszym wymiarze: zarządcy, np. facebooka czy twittera. O wiele ciekawszym jest pytanie, na jakich zasadach odbywa się filtrowanie treści. Część tych zasad jest niby oficjalnie znana, tak naprawdę jednak odbywa się ono bardzo nietransparentnie, i równie arbitralnie.
Gdzie są "szare strefy" cenzury internetu i co z tym należałoby zrobić - o tym, w rozmowie z Katarzyną Szymielewicz, opowiada dziennikarz i autor książki na ten temat Wojciech Orliński.
Uwagi i pytania kierujcie na adres: panoptykon4.0@tok.fm