"Pieniędzy trzeba dodawać tym, którzy na pewno je wydadzą". O pobudzaniu gospodarki poprzez zwiększanie popytu
"Trzeba stymulować popyt, a nie chuchać na biznes" - tak w skrócie i, oczywiście, uproszczeniu brzmi jeden z fundamentów prądu ekonomicznego, który dobrze znany jest na Zachodzie, w Polsce - mniej. Choć nie do końca, bo polscy rządzący sięgają po tę logiką ekonomiczną, niekoniecznie jednak, jak się wydaje, przyznając się do jej naukowych korzeni. Nazwa, pochodząca od nazwiska ekonomisty Michała Kaleckiego, nie jest łatwa do wymówienia: to ekonomia kaleckiańska, dziś już raczej neokaleckiańska, choć niektórzy określiliby ją być może mianem postkeynesizmu.
Na czym polega to spojrzenie na ekonomię i gospodarkę? O tym Grzegorz Sroczyński rozmawia z dr Maciejem Grodzickim, ekonomistą z Uniwersytetu Jagiellońskiego, współpracownikiem Fundacji Kaleckiego.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Uzbrojony w miecz samurajski biegał po szkolnym boisku w Warszawie. "Katana miała ostrze o długości 80 cm"
- Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego
- PiSowska inżynieria dusz, pociąg w kościele i zepsuta kapusta, czyli Babciu - przepraszam. [603. Lista Przebojów TOK FM]
- Wielka Orda i jej "Mieszko", Glińscy, Nikitin i inni. Od wschodniej Ukrainy, aż po dalekie Indie.
- Zakaz używania TikToka i Netfliksa na telefonach 2,5 mln urzędników. Rząd Francji podaje powód