Kapitalizm to monopole, monopole to nierówności, nierówności to mały popyt i bańki spekulacyjne. Przepis na kryzys
Wszyscy chyba przyzwyczailiśmy się do tezy, że kapitalizm oznacza silną konkurencję w gospodarce. Powstaje jednak pytanie: pomiędzy jakimi podmiotami ta konkurencja występuje. Na dłuższą metę kapitalizm przynosi bowiem koncentrację kapitału, często wręcz po prostu monopole. A wielcy rynkowi gracze fundują gospodarce nie rozwój, a stagnację. Ograniczają innowacyjność, bo oznaczać może dla nich koszty, a oni koncentrują się na gromadzeniu kapitału. Im więcej kapitału odpływa od konsumentów, tym bardziej maleje popyt: pogłębiając ekonomiczny regres oraz nierówności społeczne, co prowadzi do niekorzystnych nastrojów społecznych.
Zjawiska, które widzimy we współczesnym świecie jak na dłoni przed laty opisywał Michał Kalecki - wybitny polski ekonomista, dziś bardzo znany na Zachodzie a w Polsce jakby zapomniany. O kolejnych filarach ekonomii kaleckiańskiej opowiada Grzegorzowi Sroczyńskiemu dr Maciej Grodzicki, ekonomista z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Fundacji Kaleckiego.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
"Aż mnie pani podkręciła". Prof. Kowal ostro o słowach Waszczykowskiego. "Dziecinne i infantylne"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Ksiądz, w którego mieszkaniu odbyła się orgia, zabrał głos. "To uderzenie w Kościół"
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
- Wybory na Słowacji. Kolejki w Bratysławie. Kilka skarg na naruszenie ciszy wyborczej
- Wypadek na A1. Łódzka policja wydała oświadczenie: Kierowcą nie był funkcjonariusz ani jego syn
- Orlen dba o nastroje wyborców, prezes Glapiński melduje prezesowi wykonanie zadania. A po wyborach "choćby potop"
- Mniejsze parówki, cieńszy papier toaletowy. Trwa masowe mydlenie oczu konsumentom
- Samochód to tutaj zbędny luksus? "Nie wszyscy chcemy być Nowym Jorkiem". "Tu jest bajka"