Jedni cieszą się ze stagnacji, inni martwią spadkiem wzrostu. A polski rząd coraz bardziej kombinuje, jak nalać z pustego
O czym jeszcze mówi Rafał Hirsch w swym "Cotygodniowym podsumowaniu roku"? Warto posłuchać w podkaście, a poniżej - spis tematów odcinka w innej, niż w rankingu Hirscha, kolejności.
Na pytania i uwagi czekamy pod adresem rankinghirscha@tok.fm
- wszelki dług na świecie sięgnął 285 bln dolarów, czyli przekroczył poziom 350 proc. globalnego PKB. I na razie nic się nie dzieje
- wg specjalnego raportu wzrost światowego popytu na ropę będzie w najbliższych latach malał, a wg innych oczekiwań w najbliższych miesiącach cena ropy może mocno spaść
- PGNiG zapowiada z kolei zakończenie importu rosyjskiego gazu, pytanie, skąd weźmiemy gaz, jeśli mielibyśmy ograniczyć zużycie węgla i nadal nie budować źródeł energii odnawialnej
- Saudi Aramco ma już oficjalną wycenę, z której wynika, że być może debiut giełdowy tej firmy nie będzie największym w historii (jeśli wziąć pod uwagę wartość dostępnej oferty)
- niemiecka gospodarka nie jest w recesji - odnotowuje minimalny, ale jednak wzrost, czy też raczej stagnację
- polski wzrost PKB z kolei wyhamował szybciej, niż się spodziewano
- spowolnienie i czas powyborczy to czas korekt źródeł finansowania budżetu i poszczególnych obietnic wyborczych, można zaobserwować naprawdę niebanalne sztuczki
- czy, skoro Polacy więcej zarabiają, można spodziewać się i zapowiadać zarazem, że wzrosną ceny, czyli co to jest gra na oczekiwania inflacyjne
- eksportujemy z Polski towarów za już o 2 mld euro więcej, niż do naszego kraju importujemy
- coraz więcej osób kupuje obligacje detaliczne, które gwarantują zarobek powyżej stopy inflacji