Oczywiście: to my pozwalamy, by na widok naszej twarzy ożywiał się nasz smartfon. Nie zdziwi nas chyba bardzo, jeśli policja użyje takiej technologii w celu złapania przestępcy. Ale algorytm może się pomylić, i o to przestępstwo oskarżyć Ciebie? A jeśli "służby" sfotografują Cię na manifestacji i, porównując z np. bazą zdjęć paszportowych, ustalą Twoją tożsamość? A żyjesz w kraju, w którym władza nie lubi "niepokornych"?
Technologia rozpoznawania twarzy, szerzej: technologie biometryczne kryją dają dużo możliwości, niektóre z nich jednak to mocno kontrowersyjne rozwiązania i zastosowania, o tych najbardziej niepopularnych służby, oczywiście, milczą.
O wiele więcej na ten temat mówi w rozmowie z Wojciechem Klickim dr Magdalena Tomaszewska-Michalak, wykładowczyni w Katedrze Bezpieczeństwa Wewnętrznego Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim, która specjalizuje się m.in. w prawnych i społecznych aspektach wykorzystania technologii biometrycznej, kryminalistyce oraz relacją pomiędzy bezpieczeństwem a prawem do prywatności.
Do poczytania i posłuchania:
