Po pięciu odcinkach serialu "Folwark" znamy już zarzuty byłych i obecnych współpracowników burmistrza. Wiemy, w jakim są stanie psychicznym, wiemy, jak to wyglądało z perspektywy podwładnych Janusza Garbacza. Teraz on sam musi zmierzyć się z tymi słowami i ma szansę odpowiedzieć na stawiane mu zarzuty.
W szóstym odcinku pytamy go między innymi o to, czy powiedział jednej z pracownic, że "ją zajeździ". Czy przyjął swoją matkę do podlegającego mu DPS-u? Czy kazał się "zamknąć" Eleonorze Winiarskiej przy jej pracownikach?
Pytań jest oczywiście więcej. Między innymi o sprawę świetlicy "Halinka" i czy w społeczności takiej jak Kalisz Pomorski istnieje coś takiego jak sprawiedliwość. Co na to partia Janusza Garbacza? Podejmie jakieś kroki? Zapadły jakieś decyzje?
O tym wszystkim w szóstym, ostatnim odcinku serialu "Folwark".
Wszystko, o czym opowiada serial "Folwark", dzieje się naprawdę. Tu i teraz. W Polsce. W Kaliszu Pomorskim, małym miasteczku na Pomorzu Zachodnim. Michał Janczura jedzie tam zaalarmowany przez byłych i obecnych pracowników miejskiego ratusza. Przez ponad pół roku zbiera materiały i rozmawia z ludźmi. Przez ten czas odkrywa, jak funkcjonuje ta mała społeczność. "Folwark" to opowieść nie tylko o Kaliszu Pomorskim, ale o życiu i zależnościach w małym miasteczku. Okazuje się, że tam, gdzie nie ma mediów i żadnej kontroli, władza może więcej.
