Lalka Barbie też może mieć miesiączkę, czyli jak oswajać dzieci z menstruacją
W najnowszym odcinku podcastu "Co z ciebie wyrośnie?" Karolina Oponowicz rozmawia ze swoją gościnią o miesiączce, która jest naturalnym elementem życia nie tylko kobiet, ale całego społeczeństwa.
Okres, miesiączka, ciotka, truskawkowe dni – co język, jakim się posługujemy, mówi o naszym podejściu do tego tematu? Barbara Pietruszczak twierdzi, że powinniśmy używać takich określeń, z którymi sami czujemy się swobodnie.
Edukatorka podkreśla jednak, że dążąc do oswajania miesiączki, nie powinniśmy zapominać, że dla dziewczynek pierwsze zetknięcie z tym tematem bywa trudne. Jest to bowiem pierwsze doświadczanie utraty kontroli nad własnym ciałem - koniec beztroski i dzieciństwa. Nie należy więc uprzedmiotawiać tego osobistego doświadczenia, czy na silę udawać, że ma ono wyłącznie pozytywny aspekt. Wstyd i trudne emocje są bowiem częścią tej podróży
Jak zatem oswajać dzieci z miesiączką? Ekspertka podkreśla, by rozmawiać o niej z dziećmi od najmłodszych lat, a nie zostawić tego na jedną, poważną rozmowę w okolicach 11 czy 12 urodzin.
Korzystajmy także z codzienności i podrzucanych przez nią pretekstów do rozmowy np. momentu zakupu podpasek czy ciekawość małego dziecka, które wchodzi z mamą do toalety.
Barbara Pietruszczak podkreśla, że o miesiączce należy rozmawiać nie tylko z dziewczynkami. Chłopcy też powinni wiedzieć, że jest to naturalny element życia, dzięki czemu unikną sytuacji, w jakiej znalazło się wielu ich ojców i dziadków. Mężczyźni ze starszych pokoleń nic na temat miesiączki nie wiedzieli, dlatego tak często dorysowują jej "gęby", a tym samym dorysowują je kobietom i mają błędne wyobrażania na temat "nieczystości" czy niepoczytalności miesiączkujących kobiet.
Rozmów Karoliny Oponowicz, znanej również jako Najgorsza Matka Świata, posłuchaj TUTAJ >>