Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]

Publikujemy aktualizację oświadczenia Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Jak informowaliśmy w piątek, 3 lutego 2023 r., do spółki Inforadio wpłynęło pismo z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z zawiadomieniem o wszczęciu postępowania Przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego w sprawie treści wyemitowanych na antenie Radia TOK FM.

Zespół nadawcy ma 7 dni na zapoznanie się z aktami postępowania i złożenie oświadczenia - na pewno skorzystamy z tej możliwości. Już wkrótce, po zapoznaniu się z dokumentacją w KRRiT, przedstawimy swoje stanowisko w tej sprawie.

Jednak w związku z publikacjami medialnymi, iż wszczęte postępowanie dotyczy audycji "Pierwsze śniadanie w TOK-u" i konkretnej wypowiedzi jej prowadzącego, zamieszczamy poniżej informacje na temat tego programu - przedstawiamy pełen kontekst, aby wszyscy mogli wyrobić sobie opinię na ten temat.

Co tak naprawdę padło w audycji "Pierwsze śniadanie w TOK-u" 7 czerwca 2022 r.?

Gościem audycji Piotra Maślaka był Paweł Nawrocki, nauczyciel historii oraz wiedzy o społeczeństwie z zespołu szkół poligraficznych w Warszawie. Prowadzący i ekspert odnosili się na antenie do fragmentów podręcznika do przedmiotu historia i teraźniejszość autorstwa Wojciecha Roszkowskiego, opublikowanych przez Onet oraz na stronie wydawnictwa Biały Kruk.

Dla oceny całej sprawy niezwykle ważny jest kontekst wyrażonej przez dziennikarza opinii - dlatego poniżej przedstawiamy obszerny fragment rozmowy.

Piotr Maślak cytował fragmenty z podręcznika, m.in:

Unia Europejska lansuje ateizm i wciela go w życie metodami urzędniczo-administracyjnymi.

Integracja europejska to zewnętrzna opresja przesycona eurosceptycznym dyskursem, który nijak się ma do realiów tworzenia się pierwszych organizacji europejskich w latach 50. XX wieku.

Podał też użyte w tekście sformułowania, jak np. ideologia gender czy intelektualne zboczenie europejskie.

Piotr Maślak przywołał również doktora Sławomira Drelicha z UMK, autora podręczników do WOS-u, który zrecenzował książkę w ten sposób: Po prostu jakiś dramat; publicystyczny bełkot, wymieszany z bardzo szczegółową, akademicką wiedzą historyczną to najlepszy sposób, żeby zideologizować młodych ludzi, ale przy okazji zbudować w nich trwałą nienawiść do edukacji historycznej, wiedzy obywatelskiej i kształtowania w nich umiejętności funkcjonowania we współczesnym państwie i świecie.

Przytaczany w mediach fragment wypowiedzi Piotra Maślaka był próbą uściślenia wypowiedzi gościa o intencjach, jakimi mogli kierować się autorzy:

Paweł Nawrocki: (…) pojawia się na końcu takie zagajenie "dziś słowo "Murzyn" uznaje się za obelżywe", coś takiego, i że próbuje się je usunąć z dzieł literackich, przez tzw. postępowe kręgi, organizacje, i tam już taki dodatek jest, środowiska marksistowskie, lewicujące itd., podczas gdy, zżyma się autor, są o wiele gorsze słowa, którym daje się furtkę, na przykład słowo "wypierd***", wiemy o jakie chodzi, i wiemy do czego to jest aluzja (…) ale jest większa wada, użycia tej aluzji, mianowicie do pierwszej klasy idą 14-15 latki, które już nie pamiętają albo nie przeżywały i nie wiedzą, no może słyszały, ale nie znają biegle, treści strajków kobiecych z 2020 roku, trzeba będzie im to "wypierd***" tłumaczyć jak dowolne inne nieznane wydarzenie, popularyzując je, i nie wiem, czy to jest intencją autorów podręcznika, szczególnie pryncypała.

Piotr Maślak: To co jest intencją? Bo ja czytam i mam wrażenie, że intencją jest przekonanie młodych, żeby jak najszybciej wyjść z Unii Europejskiej, jak nie teraz, to za kilka lat, może oni; przekonanie, że Unia Europejska to zło, przekonanie do, nie wiem, eksterminacji osób nieheteronormatywnych, bo może, bo są zagrożeniem dla zdrowej tkanki społecznej. Czyta się to jak podręcznik, przepraszam za to porównanie, dla Hitlerjugend jakiś trochę, chwilami, nie wszędzie, ale chwilami.

Paweł Nawrocki: To tak, ale wie Pan co, ma Pan oczywiście rację, i też powinienem to skrytykować i skarcić, i to robię.

Jak wynika z przytoczonych fragmentów, dziennikarz TOK FM skrytykował stosowaną w podręczniku mowę nienawiści: treści nacechowane negatywnie, ksenofobicznie, nieobiektywne czy wręcz propagandowe; nasunęły mu one skojarzenie z mową nienawiści służącą indoktrynacji młodzieży przez propagandę nazistowską.

Posłuchaj całej audycji:

TOK FM PREMIUM