Gorzej niż Czarnobyl, bo ludzi rażono świadomie. "Wyglądali jak szkielety". Barbarzyństwo mocarstw na Kiribati

Próby nuklearne. Od ponad 3 dekad obowiązuje na nie moratorium. Ale kiedyś, np. w latach 60. ubiegłego wieku, przeprowadzano je regularnie. Robiły to mocarstwa atomowe: Rosja, Francja, USA czy Wielka Brytania. Te dwa ostatnie państwa doprowadziły do "testowych" wybuchów atomowych m.in. w rejonie jednej z wysp Kiribati - Kiritimati (czyt. Kirismas). Próby prowadzono w barbarzyński sposób: często bez ostrzeżenia i bez odpowiednio przeprowadzonej ewakuacji mieszkańców. Taka ewakuacja nie byłaby skomplikowana: bo wówczas tereny te były słabo zaludnione, mieszkańców było niewielu. Ci, którzy przeżyli wybuchy jądrowe, i ich potomkowie, od dziesiątków lat mają poważne problemy ze zdrowiem.

Dziś na Kiritibati żyje około 48 osób będących w przeszłości świadkami testów. Ale problemy zdrowotne mają nie tylko oni sami, dotyczą także około 800 ich dzieci i wnuków. Zdecydowanie częściej niż statystyczna norma zapadają na nowotwory, choroby serca czy problemy z płodnością.

Drugim wątkiem tego odcinka podcastu "Kiribati. Raport z tonącego świata" jest tonąca wraz z całym Kiribati Poland, wieś na jednej z wysp tej republiki.

POSŁUCHAJ >>>>

TOK FM PREMIUM