Wałęsa: Nie mogłem ruszyć ręką ani nogą. Lekarze rozkładają ręce

Jest źle ze zdrowiem Lecha Wałęsy. Dwa miesiące temu, podczas przewracania symbolicznych kostek domina w Berlinie na Wałęsę wpadł kamerzysta i mocno go poturbował. Od tego czasu były prezydent ma poważne problemy z kręgosłupem.

Do tego stopnia, że zrezygnował z podróży do Peru. Lot do Ameryki Południowej trwa 14 godzin.

- W tym samolocie siedziałbym w niewygodnej pozycji, a inny samolot kosztował pięć razy drożej, więc nie mogłem jechać - mówi Wałęsa.

Lekarze, którzy badali kręgosłup noblisty rozkładają ręce.

- Śladów nie ma żadnych, wszystko jest ok. Jednak od tamtego czasu nie mogę się pozbierać - mówi reporterowi Radia TOK FM. - Cały czas noszę specjalny pas ortopedyczny. Kilka dni temu przed wyjazdem na Ukrainę byłem kompletnie nie do użycia, nie mogłem ruszyć nogą ani ręką. Dostałem kroplówkę, jakieś leki i pas.

Były prezydent obawia się, że może to być początek poważniejszych dolegliwości. Możliwe, że potrącenie przez operatora kamery wywołało ukrytą dotąd chorobę: - W każdym razie czekam na dalsze objawy - kwituje z uśmiechem legenda Solidarności.

TOK FM PREMIUM