Będzie rewolucja meldunkowa, ale dopiero po 2014 roku

Najwcześniej w 2014 roku zostanie zniesiony obowiązek meldunkowy - postanowili dziś posłowie z sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Dlaczego nie wcześniej? - Musimy dać czas urzędnikom, aby się do nowych przepisów dostosowali - tłumaczą posłowie PO.

Na razie czeka nas tylko mała rewolucja meldunkowa. Zostanie zniesiony meldunek czasowy, czyli taki, który teraz - zgodnie z obowiązującymi przepisami - powinno stosować się np. przy wyjazdach turystycznych. Dodatkowo posłowie wprowadzili kilka ułatwień - zameldować się będziemy mogli za pośrednictwem pełnomocnika i uproszczono też formularz meldunkowy - zamiast 21 danych będzie trzeba podać w nim od 5 do 10. Zaświadczenie o zameldowaniu dostaniemy także drogą elektroniczną. Co ważne - nie będzie także kar za niedopełnienie obowiązku meldunkowego. Takie zasady mają obowiązywać od przyszłego roku.

- Nowe przepisy znacznie ułatwią życie obywatelom. Poza tym znosimy absurdalne przepisy, których i tak nikt teraz nie przestrzega - przekonywał na posiedzeniu komisji poseł Grzegorz Raniewicz z PO.

Rok 2014 - data graniczna

Ale na całkowite zniesienie meldunku - wbrew temu, co chciał rząd - będziemy musieli poczekać jeszcze co najmniej cztery lata. Z przyjętego dzisiaj przez komisję projektu wynika, że dopiero w 2014 roku każdy z nas będzie mógł dobrowolnie zgłosić w urzędzie swój aktualny adres zamieszkania (nawet za pomocą poczty elektronicznej). To tylko po to, aby urzędnicy mieli możliwość korespondencyjnego skontaktowania się z nami.

Ale dlaczego takie zmiany mają wejść tak późno? Posłowie, którzy ponad rok pracowali nad projektem w Sejmie uznali, że tak szybkie zniesienie obowiązku meldunkowego jest niemożliwe. - Z przyczyn proceduralnych i technicznych. Wszystkie urzędy muszą mieć czas, aby dostosować się do nowych przepisów - tłumaczy nam poseł Grzegorz Raniewicz z PO. - Rok 2014 to taka data graniczna, do kiedy rząd musi dostosować administrację i prawo do całkowitego zniesienia meldunku - dodaje.

PiS przeciw całkowitemu zniesieniu meldunku

Tylko przez chwilę wydawało się, że z projektu wypadnie pomysł całkowitego zniesienia meldunku w 2014 roku. O jego wykreślenie wnioskował PiS. - Nasze prawodawstwo nie jest przygotowane do tego. Przecież to wpływa na różne sfery państwa - pomoc społeczną, szkolnictwo. A taka deklaracja w ustawie zniesienia meldunku w 2014 to swoisty bagaż dla kolejnego rządu. A PO nie może narzucać kolejnej ekipie rządowej, aby likwidowała meldunek - dowodził poseł Artur Górski z PiS. Wniosek jego klubu w głosowaniu jednak przepadł.

Jednak Witold Drożdż, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji przyznaje w rozmowie z nami, że jest rozczarowany projektem, który w efekcie wypracowali posłowie. Pierwotny pomysł rządu zakładał bowiem, że meldunek będzie całkowicie zniesiony od razu, po przyjęciu ustawy. - Dobrze, że udało się z tych proponowanych przez nas rozwiązań coś jednak udało się uratować - przyznaje.

Teraz projekt trafi pod głosowanie na posiedzenie Sejmu. Najprawdopodobniej na początku lutego.

TOK FM PREMIUM