Girzyński w TOK FM: "Kościół podzielony? Jak spojrzymy na to na przestrzeni 2000 lat..."

- Tego typu kwestie odkładam osobom, które są do tego powołane. Im mniej politycy będą się starali ingerować w kwestie Kościoła, tym będzie dla Kościoła lepiej - tak Zbigniew Girzyński komentował w TOK FM konflikt wokół krzyża i spadek poparcia społecznego dla działań Kościoła. Po czym stwierdził, że spory w Kościele to nic nowego.

Dominika Wielowieyska w Poranku TOK FM pytała Zbigniewa Girzyńskiego o jego opinię w sprawie krzyża, który przez wiele miesięcy stał przed Pałacem Prezydenckim oraz o słowa ks. Lutra, który ostro ocenił stwierdzenie Jarosława Kaczyńskiego , iż "krzyż jest substytutem pomnika". - To jest działanie wypaczające wiarę - mówił na antenie TOK FM ks. Luter.

- Nigdy nie będę komentował słów osób, które straciły swoich bliskich w tej katastrofie. Byłem konsekwentny jak pytano mnie o wypowiedzi pana Deresza, pani Komorowskiej. Także w przypadku słów Jarosława Kaczyńskiego powstrzymam się - odpowiadał poseł Girzyński. - Być może ksiądz Luter pozwala sobie na takie komentowanie. Ja staram się od początku w tej materii podchodzić z szacunkiem i taktem do tych, którzy stracili swoich bliskich - dodał.

Podkreślił, że jego zdaniem każdy ma prawo do swojej oceny. - Jeżeli są to wypowiedzi, które odnoszą się do Jarosława Kaczyńskiego jako polityka, to każdy ma prawo do takiej oceny, jaką sobie życzy. Także duchowni. Jednak niech nie mają potem pretensji, że inni duchowni mają inne zdanie - zastrzegł.

Ale czy w Kościele jest podział? - dopytywała Wielowieyska. - W Kościele jak w każdej ogromnej społeczności są różne zdania i opinie. Jak spojrzymy na przestrzeni dwóch tysięcy lat Kościoła, to spory tam były i będą także pewnie w przyszłości. Ja bym jakiegoś specjalnego zdziwienia z tego tytułu nie widział - zastrzegł.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się także do najnowszego sondażu CBOS , z którego wynika, że w przeciągu trzech miesięcy - od czerwca do września - znacznie pogorszyły się oceny Kościoła.

- Jestem sceptyczny co do sondaży. Szczególnie takich, które są niesprawdzalne - mówił Girzyński. - Jeżeli kiedyś w ramach ogromnego otwarcia na ludzi świeckich zostanę zaproszony do współpracy jako rzecznik episkopatu, to zacznę się martwić. Na razie jestem politykiem i moim zmartwieniem jest pozycja polityczna Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast tego typu kwestie odkładam osobom, które są do tego powołane. Im mniej politycy będą się starali ingerować w kwestie Kościoła, tym będzie dla Kościoła lepiej. I im mniej duchowni będą wprost odnosić się do zagadnień stricte politycznych, tym również lepiej dla niego będzie - dodał.

Porażka startu kampanii? "Nie, żadna katastrofa"

- Jeżeli chodzi o kampanię samorządową to proszę mi wierzyć, że ona będzie się toczyła w całej Polsce. I rozpatrywanie jej w kategorii, że to jakaś katastrofa, to jest niezrozumienie istoty kampanii samorządowej, która toczy się na wielu płaszczyznach - odpierał zarzuty o słabym starcie kampanii PiS Girzyński.

- Ta kampania ma bardzo indywidualny charakter. Rozpatrywanie tego, że jeżeli na jakiejś-tam konwencji wojewódzkiej zabrakło lidera ugrupowania, to jest jakaś katastrofa? Nie, to żadna katastrofa - zapewniał poseł PiS. I podsumował: - Ja bym życzył PO i PSL, żeby były na takim etapie przygotowań do rozkręcenia kampanii wyborczej, na jakim my jesteśmy.

TOK FM PREMIUM