Poprę projekt Kidawy-Błońskiej - Tusk w TOK FM o in vitro
W piątek posłowie zajmą się sześcioma projektami ustaw dotyczących metody zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Projekty zgłosili posłowie PO Małgorzata Kidawa-Błońska oraz Jarosław Gowin.
Różnica między projektami posłów PO polega przede wszystkim na podejściu do kwestii tworzenia zarodków. Gowin proponuje, by można było wytwarzać ich maksymalnie dwa, ale pod warunkiem, że oba miałyby być implantowane. Kidawa-Błońska nie wprowadza takiego limitu i umożliwia zamrażanie zarodków. Ponadto posłanka dopuszcza in vitro także dla osób niebędących małżeństwami, pod warunkiem, że są to pary heteroseksualne. Gowin ogranicza in vitro tylko do małżeństw.
Premier: Poprę projekt Kidawy-Błońskiej
Donald Tusk powiedział dziś w rozmowie z Janiną Paradowską w TOK FM, że z dwóch projektów PO poprze ten Kidawy.
"Nie popadajmy w legislacyjną hipokryzję"
- Skoro decydujemy się na in vitro jako metodę dopuszczalną, nie powinniśmy popadać w legislacyjną hipokryzję: dopuszczamy, ale ograniczmy jej działanie, minimalizując pozytywne skutki - mówił premier. - Nie powinniśmy tego pozostawiać jako ekskluzywnej metody dostępnej tylko dla zamożnych . Uważam, że jeśli się na to decydować, to już powinna być refundowana, nie ekskluzywna - dodał.
Powiedział też, że nie chce, by ws. in vitro ważniejsze od merytorycznej pracy nad problemem stały się racje polityczne, choć część zainteresowanych nadal będzie próbowała właśnie wykorzystać sprawę politycznie. - Nie będę tolerował środowisk które będą chciały z in vitro zrobić oś konfliktu. Pojawią się i księża i politycy - czasem nawet zresztą mylą mi się te dwie grupy - mówił premier podkreślając, że niektórzy politycy zachowują się, jakby byli biskupami, a niektórzy biskupi tak - jakby byli posłami. - Ale będę namawiał, by rozmawiać poważnie o in vitro - dodał.
Przyznał też, że "intuicja" podpowiada mu, iż większość posłów Platformy zgodzi się z nim i też opowie się za projektem Kidawy-Błońskiej: - Większość w PO będzie raczej za tym projektem czy jakąś jego wersją.
Pozostałe projekty
Oprócz projektów PO zgłoszone zostały też projekty zakazujące stosowania in vitro - szefa sejmowej komisji zdrowia Bolesława Piechy (PiS), który pomimo zakazu, przewiduje możliwość adopcji zarodków, które już są wytworzone i zamrażane i drugi, którego sprawozdawcą będzie Teresa Wargocka (PiS), za stosowanie zapłodnienia in vitro wprowadza karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Nadzwyczajna podkomisja pracuje już nad dwoma lewicowymi projektami, które regulują kwestie in vitro. Zakładają m.in. dopuszczenie tworzenia wielu ludzkich zarodków i zamrażania ich oraz finansowanie zapłodnienia pozaustrojowego ze środków NFZ.
DOSTĘP PREMIUM
- Co dalej w sprawie tortur w więzieniu w Barczewie? Ekspert: Obawiam się najgorszego scenariusza
- F-16 raczej nie dla Ukrainy. Ale jest inny pomysł. "Unikamy wielomiesięcznego szkolenia pilotów"
- Horror w schronisku pod Nowym Tomyślem. "Policja znalazła martwe psy w budach i lodówkach"
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Tortury w Barczewie to nie jest odosobniony przypadek? Machińska nie daje gwarancji. "Polska jest na zakręcie"
- Co wspólnego mają wyborcy opozycji z wkurzonymi na drag queens gejami?
- Lawina w Tatrach. Turysta przysypany śniegiem. Trwa walka o jego życie
- Willa plus. Jak Czarnek buduje "arkę" za miliony z budżetu. "PiS myśli, że ich grzeszki zostaną zakopane"
- Odmówili zakupu biletu dla dziecka. Chcieli je zostawić na lotnisku. "Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego"
- "Niepozostawiający złudzeń przekaz". NIK zawiadamia prokuraturę ws. Krajowego Instytutu Mediów