Kalisz w TOK FM: Tusk powinien korzystać z ludzi niepokornych

- Donald Tusk nie powinien zapominać, że oprócz tego, że jest szefem partii, jest również prezesem Rady Ministrów - mówił w TOK FM Ryszard Kalisz, poseł SLD. Podkreślił, że premier nie powinien decydować o funkcjach ministerialnych przez pryzmat przynależności partyjnej i pozycji polityków w samej Platformie Obywatelskiej.

Ryszard Kalisz mówił w Poranku Radia TOK FM, czego życzyłby obecnemu rządowi na przyszły rok. Zaczął jednak od krytycznej oceny jednego z głośnych posunięć Donalda Tuska, czyli cięć w administracji publicznej. - Za rządów Tuska administracja rządowa zwiększyła się o 100 tys. urzędników, a on zamiast zrobić dokładną analizę na rynku zadań administracji rządowej i powiedzieć, gdzie są potrzebni ludzie, a gdzie można zwolnić, to wszędzie chce zwolnić taki sam procent urzędników - podkreślał Kalisz. - Tusk robi to po to, żeby powiedzieć propagandowo, że odchudził administrację o 100 tys. ludzi, których zresztą sam zatrudnił - dodał.

Poseł SLD zaznaczył, że trzeba uważać podczas zwolnień, ponieważ trudno teraz o dobrych urzędników, gdyż w innych branżach za podobną pracę dostaną oni lepsze pieniądze. - No, oczywiście możemy czasami mówić o jakimś posłannictwie urzędników - stwierdził Kalisz.

"Potrzeba więcej ludzi mądrych w rządzie"

Rada na rok 2011 dla rządu? - Chciałbym, żeby państwo było po prostu dobrze zorganizowane - stwierdził Kalisz. - Należy przy tym korzystać z ludzi niepokornych, którzy potrafią myśleć - zaznaczył. I podał przykład: - Cenię Jana Krzysztofa Bieleckiego, wielokrotnie z nim rozmawiałem i się spierałem, ale jeżeli jest on przyjacielem Donalda Tuska i równocześnie szefem rady gospodarczej przy premierze, to po co taki doradca, który się zgadza z szefem? Nie chodzi mi konkretnie o ten przykład, tylko mówię o pewnym systemie myślenia - mówił poseł.

- Chciałbym, żeby sprawy rządowe były podejmowane merytorycznie, bo poza tym, że Tusk jest szefem PO, jest również prezesem rady ministrów. Więc jeżeli Tusk podejmuje decyzje personalne na podstawie wewnętrznych kwestii partyjnych PO lub czy dana osoba jest z partii opozycyjnej, to nie jest dobrze. Radzę mu przyciągać więcej ludzi mądrych i żeby to ich więcej słuchał - podsumował Kalisz.

TOK FM PREMIUM