Dominika Wielowieyska pytała Władysława Kozakiewicza, który - jak sam mówi - , chciałby w Sejmie zajmować się edukacją i sportem, czy popiera reformę edukacji minister Hall i posłałby sześciolatki do szkół. - Ja nie mam z tym żadnego problemu, dlatego że mam w szkole dzieci również i tak młode. Sześć czy siedem lat nie robi wielkiej różnicy, a bardzo często inteligentne dzieci przeskakują klasę o jeden rok wyżej - odpowiadał Kozakiewicz w TOK FM. - Nie mam nic przeciwko temu. Czy popieram? W niektórych przypadkach sześciolatek może być bardzo mały, ale to są przypadki indywidualne - mówił poranny gość TOK FM.
Edukacja seksualna? "Młodzież informacje czerpie z internetu, nie ze szkoły"
Władysław Kozakiewicz odniósł się też do toczącej się w Polsce dyskusji na temat edukacji seksualnej: - Przypuszczam, że w tej chwili młodzież jest bardziej poinformowana przez internet niż przez szkoły - stwierdził.
Czy to dobrze? - Tak już jest. Nie można tego zmienić, bo świat się zmienia, a młodzież ma większą swobodę - mówił poranny gość TOK FM. Ale dodał, że konieczny jest przewodnik, który będzie z młodzieżą rozmawiał o seksualnej sferze życia.
Związki partnerskie? "Jestem nastawiony nowocześnie"
Dominika Wielowieyska pytała swojego gościa, co sądzi o projekcie ustawy o związkach partnerskich. - Jestem nastawiony nowocześnie, chciałbym, żeby Polska była na równi z całym światem - odpowiadał Kozakiewicz. - Nie można ich rozłączyć. Jeżeli osoby tej samej płci mieszkają, żyją ze sobą jak każe małżeństwo, dla mnie nie ma problemu - mówił Władysław Kozakiewicz. I zapewniał: - Jestem za.
Władysław Kozakiewicz był lekkoatletą. W 1980 roku zdobył medal na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie, gdzie pobił rekord świata w skoku o tyczce. Kiedy wybuczała go rosyjska publiczność wykonał słynny do dziś "gest Kozakiewicza".
Reportaż "Gazety Wyborczej": Nie puszczę córki do szkoły w wieku sześciu lat. Załatwię u pediatry odroczenie i będzie kiblować w starszakach
