Wybory do Parlamentu Europejskiego. PKW: Frekwencja prawie dwa razy wyższa niż pięć lat temu
Według informacji przekazanych przez Państwową Komisję Wyborczą do 12 karty do głosowania wydano 14,39 proc. uprawnionych. To wyjątkowo wysoka frekwencja, jak na wybory do Parlamentu Europejskiego. Pięć lat temu pierwsze dane mówiły o frekwencji na poziomie 7,31 proc. 10 lat temu zagłosowało do południa - 6,65 proc. wyborców.
Dla porównania PKW podało informację na temat liczby głosujących w ostatnich wyborach parlamentarnych - w dniu wyborów, do południa głosy oddało blisko 16,50 proc. uprawnionych.
Jak poinformowała PKW, najwyższą frekwencję zanotowano w okręgu nr 4, czyli w Warszawie - 16.19 proc., a najniższą w okręgu nr 13 (województwa zachodniopomorskie i lubuskie) - niespełna 13 proc.
Do udziału w głosowaniu w Polsce uprawnionych jest 29 mln 994 tys. 623 wyborców; wybory odbędą się w ponad 25 000 obwodach głosowania. Polacy przebywający podczas eurowyborów za granicą zagłosują w jednym ze 203 obwodów głosowania utworzonych poza granicami Polski; będą wybierali kandydatów z okręgu warszawskiego (obejmującego Warszawę i okoliczne powiaty).
Polacy wybierają 52 europosłów spośród 866 kandydatów. Ale tylko 51 wybranych zacznie szybko pracę w europarlamencie. Ostatnia osoba, która dziś wywalczy mandat, musi czekać na rozwój wypadków w Wielkiej Brytanii.
W eurowyborach listy we wszystkich 13 okręgach wyborczych zarejestrowało 6 komitetów. Lista nr 1 to Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy, nr 2 - Wiosna Roberta Biedronia, nr 3 Koalicja Europejska PO PSL SLD .N Zieloni, nr 4 - Prawo i Sprawiedliwość, nr 5 Lewica Razem - Partia Razem, Unia Pracy, Ruch Sprawiedliwości Społecznej, a nr 6 - Kukiz'15.
Lokale wyborcze czynne będą do 21, do tego czasu trwa cisza wyborcza.