"Zlikwidujemy smog i plastik, zatrzymamy przywóz śmieci, a internet dla młodych będzie za darmo". Koalicja Obywatelska prezentuje program
Jak mówił Grzegorz Schetyna, program prezentowany przez Małgorzatę Kidawę-Błońską koncentruje się "na tych, którzy Polskę na co dzień budują". - Na ludziach pracy - podkreślił szef PO.
- Grzegorzu, od mojej wtorkowej nominacji wiele osób prosiło, żeby ci powiedzieć, że podjąłeś dobrą decyzję. Czuję wielką odpowiedzialność i dziękuję ci, że mnie przekonałeś - zaczęła kandydatka KO na szefową rządu. Małgorzata Kidawa-Błońska przedstawiła szereg deklaracji i obietnic. Zapowiedziała m.in., że po wyborczym sukcesie Koalicja Obywatelska wprowadzi darmowy internet dla młodych do 24. roku życia. Obiecała zrównanie płac kobiet i mężczyzn oraz ściganie sprawców przemocy domowej.
- W Polsce praca musi się opłacać. Podwyższymy płacę i przywrócimy godność ludzi pracujących - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska.
Dużą część wystąpienia Małgorzaty Kidawy-Błońskiej zajęły sprawy ochrony zdrowia. - Jeśli matka jest wściekła, bo nie może kupić synowi leków, to nie dlatego, że was nie lubi, tylko dlatego, że kocha swoje dziecko i odchodzi od zmysłów ze zmartwienia. (...) Zmniejszymy umieralność na raka do poziomu Europejskiego. Zdobędziemy na to środki z UE - obiecywała. Kandydatka KO na szefową rządu obiecała, że oczekiwanie na wizytę u lekarza-specjalisty trwać będzie maksymalnie 21 dni, a oczekiwanie na lekarza w nagłych wypadkach - 60 minut. Po wygranych przez KO wyborach przywrócone mają zostać też nocne dyżury na SOR-ach. - Jeśli mówimy, że kolejki do specjalistów nie mogą być mierzone w latach, to nie dlatego, że chcemy wam dopiec, tylko dlatego, że tam są cierpiący ludzie. Ludzie, którzy czekają na pomoc. Ocknijcie się! - apelowała do rządzących.
- Panie premierze, panie prezesie, rzeczywistość nie jest wcale tak różowa, jak w waszych reklamowych spotach. Polski nie naprawia się w telewizji, tylko tam, gdzie jest prawdziwe życie, tam, gdzie są prawdziwe problemy - mówiła.
Jak mówiła, ubiega się o urząd premiera, bo chce "zmienić polską politykę". - Chcę, żeby politycy przestali zaciskać pięści i potrafili podać sobie otwarte dłonie. Chcę, żeby nauczyli się ze sobą rozmawiać, chcę, żeby przestali zarażać nienawiścią wszystkich dookoła, żeby wreszcie Polacy mogli spokojnie spędzić święta przy swoich stołach i rozmawiać bez kłótni - powiedziała Kidawa-Błońska.
Jak podkreśliła, "kiedy ludzie mówią ci o swoich radościach, nadziejach, chorobach i nieszczęściach, to trzeba mieć serce z kamienia, żeby nie pomóc". - Te zwykłe ludzkie sprawy zawarliśmy w naszym programie - dodała.
-
PiS z Konfederacją będą rządzić po wyborach [Sondaż Ipsos dla TOK FM i OKO.press]
-
Putin słaby jak nigdy? Ekspert przekonany. "On co rano kombinuje, kto go dzisiaj chce zaciukać"
-
"Janusz Kowalski nawet gatunków zbóż nie odróżnia". Były minister punktuje: Premier kpi sobie z rolnictwa
-
Dym i wybuchy petard w centrum Warszawy. "Górnicy pokazali, że nie ma z nimi żartów"
-
Uzbrojony w miecz samurajski biegał po szkolnym boisku w Warszawie. "Katana miała ostrze o długości 80 cm"
- Skazany za napaść na Polaków w Rimini domaga się ponownego procesu
- Urlop z powodu siły wyższej. Zmiany w Kodeksie pracy dadzą pracownikom dodatkowe dwa dni wolnego
- PiSowska inżynieria dusz, pociąg w kościele i zepsuta kapusta, czyli Babciu - przepraszam. [603. Lista Przebojów TOK FM]
- Wielka Orda i jej "Mieszko", Glińscy, Nikitin i inni. Od wschodniej Ukrainy, aż po dalekie Indie.
- Zakaz używania TikToka i Netfliksa na telefonach 2,5 mln urzędników. Rząd Francji podaje powód