"Nie świruj, idź na wybory". Znany fotograf opowiada, jak stworzył profrekwencyjną akcję

Gajos, Turnau, Grzebałkowska i wiele innych zachęcają do tego, aby "nie świrować" i 13 października pójść na wybory. Krótkie, zabawne filmy zdobywają popularność w sieci. O całej akcji w TOK FM opowiadał jej pomysłodawca - fotograf Tomasz Sikora.
Zobacz wideo

"Nie świruj, idź na wybory" - filmiki z tym hasłem w roli głównej od kilku dni zdobywają internet. Do głosowania zachęcają zarówno osoby "znane i lubiane" (np. Janusz Gajos czy Grzegorz Turnau), ale też cała rzesza tzw. "zwykłych" obywateli - starszych, młodszych, a niekiedy nawet kilkuletnich dzieci. Filmów są dziesiątki, wszystkie utrzymane w podobnej konwencji. Krótkie, pokazujące zabawne i niekonwencjonalne sytuacje - zawsze zakończone puentą: "Nie świruj, idź na wybory".

Pomysłodawcą całej akcji jest popularny fotograf Tomasz Sikora. Inicjatywa - jak sam mówi - ma zachęcić te ponad 50 procent obywateli, którzy z różnych przyczyn nie biorą w ogóle udziału w wyborach. Ze szczególnym nastawieniem na osoby młode.

O akcji "Nie świruj, idź na wybory" Sikora opowiadał przed kilkoma tygodniami na antenie naszego radia. Pytany o to, dlaczego problem absencji wyborczej jest dla niego ważny, wskazał: "Bo jestem człowiekiem, który połowę swojego życia spędził w innym ustroju - w ustroju tzw. niesłusznym, który nam nie pozwalał dokonać wolnego wyboru".

- Marzyliśmy o tym, żeby któregoś dnia rzeczywiście pójść, rzucić kartkę do urny z nazwiskiem czy z nazwą partii. I wreszcie to się stało w 1989 roku. Wydawało mi się, że wszyscy Polacy będą szczęśliwi, że będą mogli mieć wpływ na swoją przyszłość - rozwinął. Jak mówił, można na co dzień nienawidzić polityków, ale nie da się ustrzec tego, że w żyjemy w kraju, który "ustawiany" jest właśnie przez nich.

Zdaniem fotografa, nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. - Wyrosło nowe pokolenie, które nie zna tamtej rzeczywistości. Wydaje im się, że ten kawałek plastiku, który otwiera nam prawie wszystkie państwa Europy został nam dany na zawsze. Nieprawda. Jak spojrzymy na Białoruś, na Węgry, a nawet na Wielką Brytanię, to widzimy, że różnie może być - stwierdził gość TOK FM.

Według Sikory, wiele osób nie decyduje się na wzięcie udziału w wyborach w przekonaniu, że ich pojedynczy głos nic nie znaczy. Jak przekonywał - nic bardziej mylnego. Z tych "pojedynczych głosów" zbierają się bowiem miliony, które mają ogromny wpływ. Zaznaczył też, że sam brał udział we wszystkich wyborach w Polsce po 1989 roku. - I nie tylko w Polsce, bo mam podwójne obywatelstwo i jestem też obywatelem Australii, a tam udział w głosowaniu jest obowiązkowy - powiedział.

Dlaczego film?

Poza tym, jak mówił dalej fotograf, jedna z osób powiedziała mu ostatnio, że młodzież jest zwyczajnie "przebodźcowana" komunikatami, jakie w każdej sekundzie docierają do niej środowiska i które nierzadko są sprzeczne. - Nie są w stanie stwierdzić, co jest prawdą, a co nie. Może to odsuwa ich od podejmowania jakichkolwiek decyzji, więc ja uważam, że taką prostą formą jest po prostu zatrzymać się, poklepać ich po ramieniu i powiedzieć: "słuchaj, nie świruj, idź na wybory" - przekonywał Sikora.

Dlaczego zaś zdecydował się na film, a nie zdjęcia (jak na fotografa przystało)? Artysta przyznał, że do robienia i udostępniania zdjęć z hasztagiem #NieŚwirujIdźNaWybory też zachęca, ale mimo wszystko uważa, że film w większym stopniu dotrze do odbiorców. - Jak obserwowałem młodych ludzi na przykład w autobusie i widziałem, jak oni szybko przeglądają te zdjęcia, to pomyślałem, że ruchoma rzecz może ich na dłużej zatrzymać i to będzie jakoś tak bardziej atakujące, a o to w tym chodzi - ocenił.

Całej rozmowy z Tomaszem Sikorą w Aplikacji TOK FM posłuchasz na telefonie

Wybory parlamentarne 2019. Kiedy i jak głosować?

Wybory parlamentarne odbędą się 13 października 2019 roku. Wybierać będziemy posłów i senatorów. Aby móc zagłosować, należy wziąć dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający tożsamość - ze zdjęciem. Aby nasz głos był ważny, należy postawić krzyżyk w okienku znajdującym się przy nazwisku kandydata, którego popieramy. Wybieramy tylko jedną osobę - do Sejmu i jedną - do Senatu.

Jeśli w dniu wyborów mamy zaplanowany wyjazd - nie musimy rezygnować z głosowania. Wystarczy udać się przed wyjazdem do urzędu gminy i postarać się o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania. Za jego okazaniem możemy głosować nie tylko w Polsce, ale również za granicą oraz na polskim statku morskim.

Jeśli zaś chcemy głosować w miejscu, w którym mieszkamy, a nie jesteśmy zameldowani, możemy dopisać się do spisu wyborców. Aby to zrobić, wystarczy złożyć odpowiedni wniosek w urzędzie, w którym chcemy głosować - wymagane dokumenty można znaleźć na stronach internetowych urzędów lub bezpośrednio na miejscu.

>> WYBORY PARLAMENTARNE 2019 - Wszystkie niezbędne instrukcje znajdziesz na Tokfm.pl, w zakładce "WYBORY"

TOK FM PREMIUM