Ojciec prezydenta, Jan Duda, kandydat PiS, przegrał z kandydatem KO Jerzym Fedorowiczem. Fedorowicza poparło 117 177 głosujących (59,54 proc.), a Dudą 79 608 (40,46 proc.).
Jan Duda, ojciec prezydenta Andrzeja Dudy, to emerytowany profesor Akademii Górniczo-Hutniczej. Do tej pory dwa razy zdobywał mandat radnego w wyborach samorządowych z list Prawa i Sprawiedliwości. To był jego pierwszy start w wyborach parlamentarnych.
Podczas debaty TOK FM opowiadał o swoich poglądach politycznych. Przekonywał, że w sprawie związków partnerskich nie należy niczego zmieniać. - To zapisano w konstytucji, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. O co chodzi właściwie? Ludzie utrzymujący więzi partnerskie i uczuciowe nie mają żadnych przeszkód uzyskiwania informacji o stanie zdrowia, czy mieszkania razem – mówił prof. Duda.
W rozmowie z "Superexpressem" opowiadał, że zdecydował się wystartować w wyborach parlamentarnych po przejściu na emeryturę z etatu na uczelni, dzięki czemu będzie miał więcej czasu.
Wybory. In vitro i ojciec prezydenta Dudy
W ostatnim tygodniu kampanii Jan Duda skupił na sobie uwagę mediów z powodu wypowiedzi na temat in vitro. - Ta procedura jest według mnie eksperymentem medycznym - stwierdził podczas debaty organizowanej przez "Gazetę Wyborczą". Powołał się przy tym na zapis w artykule 39. konstytucji, który mówi, że "nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody". - Gdzie jest zgoda tego człowieka? – zapytał.
Opinie Jana Dudy wywołały oburzenie opozycji. Małgorzata Kidawa-Błońska zażądała, by ojciec prezydenta przeprosił wszystkie rodziny za swoje słowa. Prof. Duda stwierdził: "Jeśli rodziny poczuły się urażone, to ja je przepraszam. Uważam, że każdy ma prawo pragnąć dziecka. To jest prawo przyrodzone i naturalne, a jeśli zgłaszam zastrzeżenia to do tych, którzy podejmują się wykonywania zabiegów in vitro".
