Chrabota podsumowuje kampanię wyborczą. "TVP to czarny Piotruś tych zawodów"

Rząd w kampanii wyborczej miał niebywałą przewagę i to pod każdym względem - mówił w TOK FM Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej".

Mikołaj Lizut pytał Bogusława Chrabotę o podsumowanie kończącej się właśnie kampanii wyborczej.  Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" przyznał, że była ona "zastanawiająco krótka". – Pan prezydent Andrzej Duda nie dał wiele czasu opozycji na wyrównanie szans. Bo rząd miał niebywałą przewagę i to pod każdym względem – mówił Chrabota.

Jak dodawał, takie sytuacji nie było w Polsce "od czasów Wojciecha Jaruzelskiego". – Z jednej strony PiS miał cały aparat państwa, spółki publiczne i z drugiej tę gigantyczną siłę jaką jest telewizja publiczna i radio – ocenił dziennikarz. Jednocześnie podkreślił, że publiczna rozgłośnia jest "trochę uczciwsza". – W porównaniu ze służbami informacyjnymi telewizji. TVP jest "czarnym Piotrusiem" tych zawodów – mówił Chrabota.

Wspominał, jak na początku lat 90 pracował w telewizji publicznej. – My byliśmy grupą kolegów, ja, Tomasz Lis, Grzegorz Miecugow, Jacek Łęski, Piotr Semka i Jacek Kurski właśnie. Chociaż obecny prezes telewizji nigdy nie był dziennikarzem, pełnił funkcje kierownicze, produkował programy publicystyczne – opowiadał redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.

Jak mówił dalej w związku z Kurskim ma "wielką pretensję do Jarosława Kaczyńskiego". - Że takiego człowieka, którego uważam za błyskotliwego i utalentowanego polityka, nominował na krzesło strażnika telewizji publicznej, która w ten sposób zaczęła być państwowa. To błąd, szkodzenie państwu i musimy to znosić, ale mam nadzieję, że do czasu – podsumował Bogusław Chrabota.

TOK FM PREMIUM