Paweł Zalewski startował w wyborach z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu podwarszawskim. W rozmowie z Karoliną Lewicką nie krył krytycznej opinii o wyniku wyborczym KO. - To jest oczywiście porażka. Chcieliśmy, aby Koalicja Obywatelska miała na tyle dobry wynik, który uniemożliwi PiS samodzielne rządzenie. Z tego punktu widzenia ten wynik jest porażką - tłumaczył.
Według sondażu late poll PiS zdobyło 43,6 proc. głosów, a KO 27,4 proc.
Grzegorz Schetyna powinien odejść?
Gospodyni Poranka Radia TOK FM zwróciła uwagę, że w 2015 roku PO uzyskała 24 proc poparcia, a teraz jest niewiele lepiej. Pytała zatem, czy skoro pod wodzą Grzegorza Schetyny partia nie osiągnęła takich sukcesów, jakie zamierzała, to może trzeba zmienić przewodniczącego.
- Koalicja Obywatelska jest dzisiaj główną partią opozycyjną i wokół niej będzie budowana alternatywa dla polityki PiS. Będzie to alternatywa pozytywna. Także w kontekście wyborów prezydenckich. To jest najważniejsze. To jest dobro, z którym trzeba się bardzo delikatnie obchodzić - przekonywał polityk.
Jego zdaniem to właśnie Schetyna jest liderem, który powstrzymał upadek PO, po przegranych wyborach w 2015 roku i doprowadził do tego, że KO jest głównych ugrupowaniem opozycyjnym. - Ani Lewica, ani PSL takiej pozycji nie mają. Wszystko, co się będzie teraz działo w PO, powinno być obserwowane przez ludzi życzliwych rządom prawa, demokracji, prawom obywatelskim, ale także życzliwym Polsce i jej miejscu w świecie - zaznaczył.
Wybory nowego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej odbędą się w styczniu 2020 roku. - Czy dopiero one będą rozstrzygające dla przyszłości Grzegorza Schetyny? - pytała dziennikarka. - Na pewno. Grzegorz Schetyna mówił wczoraj o potrzebie integracji. Na pewno powinniśmy zacząć od siebie i stworzyć zintegrowaną formułę funkcjonowania Koalicji Obywatelskiej. Uważam, że to powinna być jedna partia, bo to nam pomoże w działaniu.
Wybory parlamentarne 2019. Błędy Koalicji Obywatelskiej
Według Pawła Zalewskiego Koalicja Obywatelska musi wyciągnąć wnioski z błędów popełnianych przez cztery ostatnie lata także przez Platformę. - Po pierwsze, PO nie uzyskała na zmianie Grzegorza Schetyny tego nimbu nowości. W dalszym ciągu była postrzegana jako ta sama partia Ewy Kopacz, która przegrała w 2015 roku. To bardzo poważny problem, bo to ułatwiło PiS brutalne atakowanie PO, ale także Grzegorza Schetyny za grzechy, których nie popełnił - tłumaczył gość TOK FM.
Drugim problemem zdaniem obecnego posła jest to, że KO, mimo że stworzyła bardzo dobry program wyborczy, nie potrafiła się z nim wystarczająco przebić. - Słyszałem to w rozmowach z wyborcami. Byliśmy bardziej postrzegani jako antyPiS, jako alternatywa, a nie jako ci, z którymi ludzie wiązaliby swój interes, możliwość jakiegoś rozwoju dla siebie. Musimy się zastanowić, w jaki sposób pokazać Polakom, że dzięki naszemu programowi Polakom będzie się żyło lepiej. Tego nie zrobiliśmy - podsumował Paweł Zalewski.
Rozmowy posłuchasz także na telefonie dzięki aplikacji TOK FM.
