Koronawirus a wybory prezydenckie. "Pan prezydent Duda rozwija się doskonale w tej kampanii"
Zdaniem Bartłomieja Sienkiewicza, posła Koalicji Obywatelskiej, przełożenie zaplanowanych na 10 maja wyborów prezydenckich "wydaje się wręcz konieczne". - Po pierwsze liczba osób będących na kwarantannie cały czas rośnie. I jesteśmy na samym początku tak naprawdę tego głównego uderzenia epidemii. Nie wiemy, jaka będzie ogólna liczba osób, które zostaną zmuszone do kwarantanny. A sama kwarantanna i niemożność wzięcia udziału w wyborach już jest właściwie przesłanką do ich przełożenia - przekonywał były minister spraw wewnętrznych.
Ale według polityka jest również drugi - czysto polityczny - powód, aby wybory prezydenckie zostały przełożone. Gość Poranka Radia TOK FM przypomniał, że w obecnej sytuacji większość kandydatów "cofnęła się o krok, uznając, że w tej chwili pandemia jest ważniejsza niż prowadzenie kampanii wyborczej". Poseł zwrócił również uwagę, że kampania stała się dla nich także rzeczą prawie niemożliwą do prowadzenia w sensie czysto fizycznym. Po ograniczeniu spotkań z wyborcami pozostały im media społecznościowe.
- Natomiast pan prezydent Duda, który także kandyduje na ten urząd, rozwija się doskonale w tej kampanii, pokazując się tam, gdzie nikt go nie potrzebuje, z potężnym wsparciem wszystkich mediów rządowych. To prowadzi do drastycznej nierównowagi prowadzenia kampanii - podkreślił Bartłomiej Sienkiewicz.
Koronawirus a wybory prezydenckie. Rośnie popularność PiS?
Prowadząca Poranek Radia TOK FM, Dominika Wielowieyska, zwróciła uwagę na stanowisko Prawa i Sprawiedliwości w sprawie ewentualnego przesunięcia wyborów prezydenckich. Zdaniem polityków partii Jarosława Kaczyńskiego nie ma obecnie potrzeby, by przewidywać, że w maju w kwarantannie będzie wiele osób. Według PiS opozycja podnosi kwestię przesunięcia wyborów, ponieważ obawia się rosnącej popularności Andrzeja Dudy i partii rządzącej.
- Czy rośnie popularność polityków partii rządzącej? Byłbym ostrożny na miejscu PiS z takim stwierdzeniem. Bo egzamin, który stoi przed państwem polskim, jest dopiero przed nami. To, z czym mamy teraz do czynienia, to faza wstępna i przedbiegi, które i tak już ujawniają bardzo spore luki w działaniach państwa - ocenił były minister spraw wewnętrznych, wymieniając m.in. brak dostępności do powszechnych testów przesiewowych oraz braki w zaopatrzeniach personelu medycznego w szpitalach w środki sanitarne.
- Wydawałoby się, że najprostsza rzecz, którą są maseczki, nie znajdują się najwyraźniej w agencji rezerw materiałowych, bo inaczej zostałyby po prostu rozprowadzone nie tylko wśród personelu medycznego, ale także w sprzedaży. A nie sposób tego dostać - podkreślił Sienkiewicz w rozmowie z Dominiką Wielowieyską.
Resort zdrowia poinformował dziś o 25 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem.
Całej rozmowy posłuchasz wygodnie na telefonie dzięki aplikacji TOK FM.