Tysiące osób dopisało się do spisu wyborców w miejscu, gdzie będą głosować. Ważna uwaga: warto mieć na to jakieś potwierdzenie
Termin na dopisanie się do spisu wyborców minął we wtorek. Ze statystyk, które dostaliśmy z kilkunastu urzędów w Polsce, wynika, że dopisały się tysiące osób. Jak usłyszeliśmy od urzędników, zainteresowanie wyborców przerosło wszelkie oczekiwania.
Część urzędów wysyła potwierdzenia dopisania do spisu wyborców mailem czy elektronicznie, przez ePUAP. - Osoby składające wniosek w formie elektronicznej otrzymują wiadomość e-mail z informacją o zrealizowaniu wniosku i dopisaniu do spisu wyborców. Ponadto, wyborca samodzielnie może sprawdzić, czy jego wniosek o dopisanie do spisu wyborców został zrealizowany - wyszukiwarka znajduje się na stronie BIP miasta Krakowa - informuje Tomasz Popiołek, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych w Krakowie. Maile do wyborców są wysyłane również m.in. w Szczecinie, Lublinie czy w Łodzi.
Ale są gminy, które uznają, że nie ma obowiązku potwierdzania wyborcom, że dopisano ich do spisu. - Powiadamiamy jedynie osoby, które nie spełniają warunków do dopisania ich do spisu wyborców. Forma telefoniczna, mailowa. Pozostałych, pozytywnie zweryfikowanych wyborców, nie powiadamiamy - przekazała nam Małgorzata Ostrowska, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich w Zielonej Górze.
Niemiła niespodzianka
Okazuje się, że brak potwierdzenia może być poważnym problemem. W trakcie obserwacji wyborczych przy pierwszej turze okazało się, że byli wyborcy, którzy nie mogli zagłosować, choć wcześniej złożyli wniosek o dopisanie ich do spisu.Dowiadywali się o tym w momencie, gdy chcieli oddać głos i na wyjaśnienie sprawy nie było praktycznie szans. - Ani ePUAP, ani urzędy gminy czy urzędy dzielnicy niejednokrotnie nie wysyłają wyborcy potwierdzenia, że został dopisany do spisu, w związku z czym w momencie, kiedy wyborca przychodzi do lokalu wyborczego, nie może być na sto procent pewien, że zostanie mu wydana karta do głosowania - mówi Zofia Lutkiewicz z Fundacji "Odpowiedzialna polityka".
- Warto zwrócić uwagę wyborcom, że składając wniosek online muszą mieć tzw. UPP, czyli Urzędowe Poświadczenie Przedłożenia - tak samo, jak w przypadku składania papierowych wniosków. Takowe powinno przyjść na platformę ePUAP - przekazał nam Patryk Załęczny z Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. Zwrócił uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię. Są wyborcy, którzy próbują dopisać się do dwóch różnych urzędów - np. jednego dnia dopisali się do urzędu w Wałbrzychu, a kolejnego np. do UM we Wrocławiu. - W przypadku takich działań, radzimy upewnić się w tym docelowym urzędzie, czy takowy wniosek na pewno dotarł - dodaje Patryk Załęczny.
Co z zaświadczeniami o prawie do głosowania?
Jeśli chcemy głosować poza miejscem zameldowania mamy jeszcze czas, by pobrać zaświadczenie, które na to pozwala - pobrać je można w urzędzie gminy. Zainteresowanie wśród wyborców jest ogromne, w wielu urzędach już wydano więcej dokumentów niż przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Dla przykładu, w Poznaniu na wtorek wydanych było w sumie 9,5 tysiąca zaświadczeń - połowę z tego wydano właśnie przed głosowaniem 12 lipca. Podobnie jest m.in. w Lublinie. - Mamy wakacje, ludzie wyjeżdżają i chcą głosować, gdziekolwiek będą w dniu wyborów - mówi Dorota Pedrycz-Guzek z Urzędu Miasta w Lublinie.
W wielu urzędach każdego dnia po zaświadczenia ustawiają się kolejki, które ustawiają się nawet przed otwarciem biur. We Wrocławiu, w związku ze wzmożonym zainteresowaniem, wydłużono pracę Centrum Obsługi Mieszkańca przy ul. Zapolskiej do godziny 18.00. Urzędnicy pracują dłużej także w szczecińskim magistracie.
- Przed I turą wyborów prezydenta RP wydaliśmy 1271 zaświadczeń. Na chwilę obecną łącznie wydano 2536 zaświadczenia, co oznacza, że po pierwszym głosowaniu wydaliśmy 1265 zaświadczeń. Tylko wczoraj ponad 300 sztuk - informuje Małgorzata Ostrowska z Urzędu Miasta Zielona Góra. Z kolei w Warszawie przed pierwszą turą urzędnicy wydali 30 tysięcy zaświadczeń - teraz już niemal tyle samo, a jest na to jeszcze kilka dni. W Białymstoku przed I turą wydano 1301 zaświadczeń - teraz, przed drugą, już ponad 1700. - Zaświadczenie można pobrać do piątku, więc te liczby z pewnością zmienią się. Tylko wczoraj wydaliśmy 432 zaświadczenia o prawie do głosowania - przekazała nam Kamila Bogacewicz z białostockiego Urzędu Miasta. Zasadniczą różnicę widać też w m.in. w Rzeszowie.
Każde zaświadczenie o prawie do głosowania musi mieć naklejony specjalny hologram. Czasami hologramów zaczyna brakować. Spotkał się z tym pan Krzysztof - hologramów zabrakło, dlatego musiał przyjść po zaświadczenie drugi raz. Zadzwoniono do niego, gdy hologramy dotarły już do urzędu.
-
Nagły zwrot Niemiec. "Traktują Ukrainę jako zasób"
-
Spór o religię w lubelskim liceum. "Mamy się tłumaczyć?". Rodzice oburzeni, dyrekcja dementuje
-
Wyborcy Trzeciej Drogi popierają decyzję liderów o braku udziału w Marszu Miliona Serc. "To mnie przekonało"
-
Marsz Miliona Serc mają zobaczyć dwie grupy wyborców. "Komunikaty są precyzyjnie adresowane"
-
Marsz Miliona Serc osłabi Trzecią Drogę? "Największe zagrożenie dla obecnej opozycji"
- Marsz Miliona Serc bez liderów Trzeciej Drogi. "To nie musi być błąd"
- "Bezpardonowy roast Tuska". Konwencja PiS i spot z wulgaryzmami, czyli jak wzbudzić "wstręt, odrazę wobec opozycji"
- Donald Tusk na finał Marszu Miliona Serc z obietnicą i mocnym apelem. "Proszę was na wszystkie świętości"
- "Nie powiem, o co walczymy, tylko o co chodzi". Konwencja PiS bez obietnic i zaskoczeń
- Terlecki z pogardą o Marszu Miliona Serc. "To zabolało" - usłyszał reporter TOK FM od uczestników