Jak poinformował Sylwester Marciniak, szef PKW, na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 9 921 219 osób, co stanowi 48,79 proc. głosów oddanych w niedzielnych wyborach.
Według najnowszych danych frekwencja w niedzielnych wyborach wyniosła 68,12 proc.
Jak podkreślił Marciniak, podane dane dotyczą głosów z ponad 99,97 proc. obwodów. Brakuje nadal danych z Katowic. Nowego Sącza, Olsztyna, Szczecina i Warszawy. Pamiętajmy, że do wyników ze stolicy wliczane są głosy ze wszystkich obwodów zagranicznych, w których głosowało blisko pół miliona osób.
Szef PKW poinformował, że brakujące dane nie będą mieć wpływu na ostateczny wynik wyborów prezydenckich. - Nawet biorąc pod uwagę dużą liczbę wyborców np. w Wielkiej Brytanii i w Brukseli (z obwodów z tych miejsc nadal nie ma protokołów - red.), to niewątpliwie ta ilość wyborców nie wpłynie na zmianę w sposób znaczący wyników wyborów. Nie są to takie liczby, które spowodowały zmianę wyników - stwierdził Marciniak.
Wybory prezydenckie. Wysoka frekwencja
Chwilę po godzinie 6 w poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że frekwencja w II turze wyborów prezydenckich na podstawie 99,39 proc. obwodów głosowania wyniosła 67,17 proc.
Podczas ostatniej, niedzielnej konferencji PKW, jej przewodniczący Sylwester Marciniak zapowiedział, że kolejna konferencja prasowa PKW odbędzie się po otrzymaniu i sprawdzeniu protokołów od wszystkich okręgowych komisji wyborczych, ustaleniu wyniku głosowania, sporządzeniu protokołu głosowania i podjęciu uchwały w sprawie wyników wyborów.
Wybory prezydenckie. Pierwsze sondażowe wyniki
Przypomnijmy, według sondażu late poll przygotowanego przez Ipsos na zlecenie TVN, TVP i Polsatu obu kandydatów dzieliły 2 punkty procentowe. Wyższe poparcie zgromadził Andrzej Duda. Na obecnego prezydenta zagłosowało 51 proc. wyborców, a na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego - 49 proc.
Frekwencja, według danych z sondażu late poll, wyniosła 67,9 proc.
Pierwsze sondaże dawały Andrzejowi Dudzie zaledwie 0,8 punktu procentowego przewagi nad Rafałem Trzaskowskim. Przy pierwszej sondażowej frekwencji 68,9 proc. podanej około godz. 21 różnica ta wynosiła nieco ponad 160 tys. głosów. Kolejne wyniki late poll pokazały powiększenie przewagi przez Andrzeja Dudę do 1,6 punktu procentowego. Jeszcze dokładniejsze badanie, którego wyniki podano ok. 2 w nocy, tę różnicę powiększyły do dwóch punktów procentowych.
