Frekwencja w II turze wyborów prezydenckich wyniosła 68,18 proc.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak już rano informował, że według cząstkowych nieoficjalnych danych z godziny 7:58, na urzędującego prezydenta oddano 10 413 094 głosy, a to oznacza 51,21 proc. oddanych głosów.
Choć nie przysłano protokołów z części komisji, szef PKW poinformował, że brakujące dane nie będą mieć wpływu na ostateczny wynik wyborów prezydenckich. - Nawet biorąc pod uwagę dużą liczbę wyborców np. w Wielkiej Brytanii i w Brukseli (m.in. z tych obwodów brakowało wówczas protokołów - red.), to niewątpliwie ta ilość wyborców nie wpłynie na zmianę w sposób znaczący wyników wyborów. Nie są to takie liczby, które spowodowały zmianę wyników - stwierdził rano Marciniak.
Wybory prezydenckie. Pierwsze sondażowe wyniki
Przypomnijmy, według sondażu late poll przygotowanego przez Ipsos na zlecenie TVN, TVP i Polsatu obu kandydatów dzieliły 2 punkty procentowe. Wyższe poparcie zgromadził Andrzej Duda. Na obecnego prezydenta zagłosowało 51 proc. wyborców, a na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego - 49 proc.
Frekwencja, według danych z sondażu late poll, wyniosła 67,9 proc.
Pierwsze sondaże dawały Andrzejowi Dudzie zaledwie 0,8 punktu procentowego przewagi nad Rafałem Trzaskowskim. Przy pierwszej sondażowej frekwencji 68,9 proc. podanej około godz. 21 różnica ta wynosiła nieco ponad 160 tys. głosów. Kolejne wyniki late poll pokazały powiększenie przewagi przez Andrzeja Dudę do 1,6 punktu procentowego. Jeszcze dokładniejsze badanie, którego wyniki podano ok. 2 w nocy, tę różnicę powiększyły do dwóch punktów procentowych.
